„Apteka dla aptekarza” dalej odciska swoje piętno na rynku. Od początku 2018 r. ubyło już 700 aptek, a kolejne 70 zawiesiło działalność – wynika z II edycji raportu „Rynek apteczny w Polsce” przygotowanego przez Grant Thornton.
Ostatnie dwie dekady to okres silnego rozwoju rynku aptecznego w Polsce. W latach 2001-2017 rocznie przybywało w Polsce po kilkaset aptek. Ten „apteczny” boom skończył się jednak w 2018 roku, czyli po wejściu w życie nowelizacji Prawa farmaceutycznego zwanej w mediach „Apteką dla aptekarza”. Jak wynika z obliczeń Grant Thornton, w samym I półroczu 2019 r. ubyły w Polsce 242 apteki, a 70 miało na koniec czerwca 2019 r. zawieszoną działalność. Łącznie od początku 2018 r. liczba aktywnych aptek skurczyła się więc o prawie 0,8 tys. podmiotów i wynosiła w połowie 2019 r. niespełna 14,5 tys.
Wprowadzona przez ponad rokiem nowelizacja Prawa farmaceutycznego – zgodnie z przewidywaniami branży – odciska silne piętno na rynku aptecznym. Po wieloletnim stały przyroście nowych aptek trend się całkowicie odwrócił i od półtora roku obserwujemy wyraźny spadek tego typu placówek, co z jednej strony podnosi konkurencję w branży, ale z drugiej – zwiększa rentowność wielu aptek
– mówi Paweł Sobolak, doradca w zespole Due Dilligence w Grant Thornton.
Co ciekawe, niemal dwa lata po reformie liczba zamknięć nowych aptek pozostała na poziomie zbliżonym do średniej z poprzedzających ten okres 12 miesięcy, czyli zarówno w ostatnim roku (lipiec 2018 – czerwiec 2019) jak i poprzednim (lipiec 2017 – czerwiec 2018) zamykanych było po około 50 aptek miesięcznie. Tymczasem przeciętna liczba otwarć silnie spadła – w czerwcu 2019 roku średnia 12-miesięczna wyniosła 14 otwarć w miesiącu, wobec 37 otwarć rok wcześniej. To sugeruje, że wpływ apteki „Apteki dla aptekarza” na rynek apteczny w Polsce objawia się w znacznie większym stopniu poprzez utrudnienie właścicielom aptek uruchamiania nowych placówek niż poprzez utrudnianie działalności aptekom już funkcjonującym.
Jak będzie kształtował się rynek apteczny w Polsce w kolejnym roku? Według Grant Thornton, w scenariusz „minimalnym” w ciągu całego 2019 roku ubyłoby około 314 aptek (242 do czerwca plus dodatkowe 72 od lipca do grudnia), z kolei w scenariuszu „maksymalnym” można przyjąć, że będzie to spadek o 452 aptek (242 do czerwca plus 210 od lipca do grudnia).
Oba powyższe scenariusze wydają się raczej mało prawdopodobne, więc prognoza musiałaby wskazywać na środek przedziału – 380 aptek. Takie podejście do prognozy lekceważyłoby jednak zmianę liczby aptek „uśpionych” pomiędzy styczniem a czerwcem 2019 roku. Moim zdaniem istnieje duża szansa na to, że owe dodatkowe 70 nieaktywne apteki utracą zezwolenie do końca 2019 roku. W takiej sytuacji będziemy mieć na koniec 2019 roku spadek liczby aptek rzędu 480 (380 jako środek przedziału plus 70 nieaktywnych, które utracą zezwolenie)
– mówi Paweł Sobolak.