W sierpniu br. sieć restauracji z kebabem Berlin Döner Kebap zakończyła zmianę identyfikacji menu boardowej. Prace koncepcyjne i techniczne trwały ponad dziesięć miesięcy i objęły 56 restauracji.
To największa zmiana jaką kiedykolwiek przeprowadziliśmy, zarówno pod względem zakresu prac jak i liczby restauracji. Szykowaliśmy premierę nowego projektu na 1 kwietnia, ale COVID pokrzyżował nam plany. Musieliśmy podjąć niełatwą decyzję, co dalej. Bardzo wierzyliśmy w sens całego przedsięwzięcia. Nie chcieliśmy też zaprzepaścić pracy, która została już wykonana. Dlatego mimo trudności, zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby wprowadzić nowe menu boardy i osiągnąć założone cele
- mówi Sławomir Rogowski, właściciel sieci.
Głównym zadaniem identyfikacji było pokazanie jak szeroka i zróżnicowana jest oferta BERLIN DÖNER KEBAP. Nowe plansze miały zachęcić klientów do wybierania potraw spoza klasycznego menu.
Menu, które inspiruje
Moją pasją są podróże w poszukiwaniu ciekawych kulinarnych doświadczeń. Dlatego zawsze zależało mi na tym, żeby Berlin Döner Kebap proponował klientom nieoczywiste dania i kompozycje smakowe. Chciałem, żeby menu boardy, podobnie jak podróże, zachęcały i inspirowały do odkrywania nowych smaków. W naszych restauracjach przygotowujemy nie tylko tradycyjny kebap, ale także potrawy sezonowe tj. chociażby Rollo Greco, czy Rollo Farmer. Serwujemy również produkty wegetariańskie, jak halloumi, czy sporządzone według naszych receptur falafele. Jestem przekonany, że dzięki nowym menu boardom, klienci zobaczą, że kebap można przyrządzić na wiele fascynujących sposobów, z chęcią będą je poznawać i odnajdywać swoje nowe, ulubione połączenia smaków
- wyjaśnia Sławomir Rogowski.
Menu boardy powstały w kilku wariantach ekspozycyjnych: statyczne food courtowe, dynamiczne na monitorach digitalowych oraz menu szybkiego wyboru w restauracji drive.
Wymierne korzyści
Wielu franczyzobiorców od razu z entuzjazmem przyjęło wygląd nowych menu boardów. Jednak byli wśród nich także tacy, którzy do zmiany podchodzili z dystansem.
Początkowo nowy wygląd menu nie za bardzo mi się podobał. Czułem, że odchodzimy od tradycyjnej formy zbyt daleko. Okazało się jednak że nowe rozwiązania przeniosły naszą sprzedaż na całkowicie inny poziom. Sprawiły, że klienci chętniej niż do tej pory wybierają autorskie potrawy i oceniają je bardzo pozytywnie. Decyzje zakupowe przebiegają tak, jak oczekiwaliśmy. Jednocześnie w rozmowach z odwiedzającymi słyszę, że menu stało się bardziej przejrzyste. Tak więc, mimo początkowego zwątpienia, zmianę menu uznaję za sukces marki
- zwraca uwagę Karol Kostyrka, manager ds. rozwoju Berlin Döner Kebap.
Zadowolenia nie kryje także właściciel sieci.
Udana zmiana wyglądu menu utwierdziła nas w przekonaniu, że wybraliśmy dobrą drogę i w przyszłości chcemy podążać nią jeszcze śmielej. Stale poszukujemy smaków i pomysłów, które pomogą nam zmieniać kebap w nowe kulinarne doświadczenie. Wiem, że jeszcze wiele razy pozytywnie zaskoczymy naszych klientów
- ocenia cały projekt Sławomir Rogowski.
