Obroty Galerii Jurajskiej zbliżają się już do wskaźników z zeszłego roku. Różnica pomiędzy wynikami z sierpnia tego roku, a wynikami z sierpnia 2019 jest tylko kilkuprocentowa - informuje centrum handlowe. To pozytywna informacja, zwłaszcza dla najemców obiektu.
- Sierpniowe dane dotyczące obrotów, które do nas właśnie spłynęły, napawają optymizmem. W zestawieniu z poprzednimi miesiącami obserwujemy rosnący trend, który coraz bardziej przybliża nas do wyników sprzed roku
- mówi Anna Borecka-Suda, zastępca dyrektora Galerii Jurajskiej.
- Sytuacja więc powoli normalizuje się, co odczuwają także nasi najemcy, również w segmentach najmocniej dotkniętych koronakryzysem. Nie zmienia to faktu, że wciąż pozostaje wiele do zrobienia i to zarówno po stronie centrum handlowego, jak i najemcy - dodaje.
Na poprawiającą się kondycję najemców Jurajskiej wpływ ma dziś kilka czynników. Sierpień był czwartym miesiącem z rzędu, w którym zanotowano wzrost footfall'u. Ten w drugim miesiącu wakacji oscylował na poziomie 85% ubiegłorocznego i ulokował się jednocześnie ponad 7-punktów procentowych nad trendem w dużych galeriach, jaki zanotował FootFall Retail Index.
- Przed nami dalsza praca nad odzyskaniem footfall'u, jednak już dziś osiągane wyniki są zadowalające, przynosząc ożywienie obrotów. Tym bardziej, że klienci, którzy nas wybierali w sierpniu wydali w wielu sklepach znacznie więcej niż przed rokiem. Ich zakupy były także bardziej konkretne i zaplanowane - mówi Borecka-Suda.
Ale ożywieniu obrotów w Galerii Jurajskiej sprzyja także aktywność marketingowa centrum handlowego. Sierpień przyniósł kontynuację kampanii wyprzedażowej, która w tym roku była nie tylko znacznie dłuższa, ale i intensywniejsza. Centrum wsparło także najemców specjalną kampanią na mediach miejskich, promując marki gastronomiczne i rozrywkowe, a także modowe.
Promocję najemców wsparto także "Gońcem Jurajskim", lokalną gazetą wydawaną co miesiąc przez galerię, w której bezpłatnie reklamować mogą się marki obecne w centrum handlowym. Sierpniowy numer magazynu miał nakład aż 30 tys. egz. i kolportowany był w ponad 40 miejscowościach. Formą pomocy dla najemcy był także cykl warsztatów "Aktywne piątki z Calypso".
- Od kilku miesięcy zacieśniamy współpracę z naszymi najemcami, realizując wspólne projekty, których celem jest odzyskanie footfall'u i obrotów. Sierpień przyniósł kontynuację tego kierunku działań oraz jego kolejne odsłony. Strategia ta przynosi efekty, jest także nowym otwarciem w relacjach centrum handlowe - wynajmujący
- zauważa Borecka-Suda.
Nie bez znaczenia dla wyników Jurajskiej jest mocna pozycja centrum handlowego na rynku. To dziś nie tylko największe centrum handlowe w Częstochowie, ale także największe w tej części woj. śląskiego. Na ponad 49 tys. m kw. znaleźć można kompletną ofertę licząc sobie blisko 200 sklepów, punktów usługowych i restauracji. To przyciąga klientów nie tylko z miasta, ale i z ościennych miejscowości, w których nie ma obiektów handlowych tej skali.
- Pomimo pandemii Galeria Jurajska dla wielu mieszkańców regionu pozostała najpopularniejszą destynacją zakupową, a także miejscem, w którym chętnie spędza się wolny czas, zwłaszcza w weekendy, czemu sprzyja szeroka oferta gastronomiczna, obecność kina, kids play czy Bulwarów Jurajskich. Fakt, że zasięg centrum handlowego jest dziś tak duży i obejmuje rynek liczący sobie ponad milion osób, jest jednym z kluczowych czynników, który wpływa na tempo, w jakim odzyskujemy obroty i footfall - mówi.