Nowe inwestycje galerii, nowi najemcy i inwestycje u najemców, sprawiają, że w Jurajskiej konsekwentnie rośnie liczba klientów. Tylko w ciągu trzech pierwszych miesięcy 2018 roku zakupy zrobiło tu ponad 1,6 miliona osób. Jak dotąd to najlepsze otwarcie roku w historii tego centrum handlowego.
I kwartał na plus
Galerii Jurajskiej wciąż przybywa klientów. Działające od 9 lat centrum handlowe notuje właśnie rekordowe kwartalne wyniki. Tylko od stycznia do marca liczba odwiedzających galerię wzrosła o ponad 5% w porównaniu do podobnego okresu przed rokiem. Łącznie zakupy zrobiło tutaj ponad 1,63 mln osób, o 100 tys. więcej niż przed rokiem.
Bardzo dobrze wypadły także poszczególne miesiące. Zwłaszcza styczeń. W pierwszym miesiącu 2018 roku Galerię Jurajską wybrało ponad 580 tys. osób, aż o 11% więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem.
– Liczba klientów galerii wciąż pnie się w górę. Widzimy dziś stabilny wzrost, który utrzymuje się już kolejny rok z rzędu. Bardzo dobre otwarcie 2018 roku pokazuje, że ten trend ma szansę utrzymać się także w tym roku i to z kilkoma zaskakującymi punktami po drodze
- mówi Roman Bugajczyk, dyrektor Galerii Jurajskiej.
Pierwsze takie punkty centrum handlowe zanotowało już w marcu. W galerii wzrosła m.in. frekwencja w dni powszednie. W efekcie, dziś galerię odwiedza średnio ponad 18 tys. osób dziennie.
Oferta procentuje i podoba się
Bardzo dobre wyniki I kwartału to zasługa przede wszystkim pozytywnych zmian, jakie wciąż zachodzą w galerii oraz inwestycji, zarówno najemców, jak i samej Jurajskiej. Tylko od początku 2017 roku aż 30 dotychczasowych najemców zdecydowało się zainwestować w swoje lokale, z czego aż 17 podjęło decyzje o powiększeniu sklepu i poszerzeniu oferty, w tym m.in. 4F, Smyk, Deichmann czy Big Star. Pozostali zmodernizowali swoje lokale wprowadzając m.in. nowoczesne koncepty handlowe. Kolejni najemcy już mają podobne plany na 2018 rok. Jednocześnie galeria wciąż rozwija poszczególne segmenty swojej oferty.
- Oferta galerii jest coraz szersza i coraz ciekawsza, a tym samym bardziej konkurencyjna. To zatrzymuje klienta w Częstochowie, sprawia, że przychodzi do nas z ciekawością i co najważniejsze wraca. Dużym sukcesem dla nas jest to, że z galerii odwiedzanej okazjonalnie, staliśmy się miejscem regularnych, codziennych zakupów. Dla większości częstochowian jesteśmy dziś galerią pierwszego wyboru, która zaspokaja różne potrzeby zakupowe, bez konieczności przemieszczania się do innych miast – mówi.
Wpływ na większe przywiązanie do centrum handlowego mają także inwestycje samej Jurajskiej. Ta od blisko 4 lat przechodzi metamorfozę, konsekwentnie inwestując w komfort zakupów oraz udogodnienia dla klientów.
– W Jurajskiej chce się robić zakupy, bo sprzyja temu zmieniające się otoczenie. Pod koniec 2017 roku wdrożyliśmy najnowocześniejszy system zarzadzania parkingiem, przez co staliśmy się jeszcze bardziej przyjaźni kierowcom. Uruchomiliśmy także dodatkowe parkingi: rowerowy, motocyklowy i autokarowy. Inwestujemy także we wnętrza. Po strefie restauracyjnej, strefach relaksu i toaletach, teraz metamorfozę przechodzi nasze wejście główne. Równolegle trwają także ostatnie prace nad bulwarami Warty, czyli miejskim ogrodem, jaki tworzymy klientom poza galerią. Wkrótce ruszą także prace modernizacyjne na samym pasażu
– wylicza Roman Bugajczyk.
Już nie tylko Częstochowa
Większa i ciekawsza oferta, a także metamorfoza galerii sprawiły, że w ostatnich miesiącach galeria zwiększyła także swój zasięg, wychodząc daleko poza swój lokalny rynek. Dane z Park Assist pokazują dziś, że wśród stałych klientów galerii pojawiają się także mieszkańcy m.in. Myszkowa, Zawiercia, Kluczborka, Tarnowskich Gór, Będzina, Katowic, a także – co jest nowością - miejscowości woj. łódzkiego, opolskiego i świętokrzyskiego graniczących z Częstochową.
– Wychodzimy dziś daleko poza Częstochowę, zwiększając zasięg niemal trzykrotnie. Staliśmy się galerią regionalną, która w tej części województwa praktycznie nie ma konkurencji. Daje nam to szczególną pozycję na rynku, a najemcom możliwość rozwoju. Ten rozwój zasięgu generuje dziś dodatkowych klientów, wśród których są zarówno mieszkańcy miast ościennych, jak również podróżni poruszający się trasą DK1 – dodaje.