Mniejsze miejscowości starają się robić dużo, by przyciągnąć turystów. Jednym z popularnych pomysłów jest otwarcie muzeum, choć w Europie jest ich już tyle, że coraz mniej osób uważa te przedstawiające sztukę czy historię regionu za dostateczną atrakcję. W Szwecji otwarto niedawno Muzeum Porażki
Muzeum otwarto w Helsingborgu w Szwecji, niedaleko granicy z Danią. Skupia ono największe biznesowe porażki ostatnich lat. Wynalazki, które miały odnieść wielki sukces, ale świat szybko o nich zapomniał. Na wystawie jest 70 eksponatów. Wśród nich nieudany produkt Apple pod nazwą Newton, telefon Nokii tak nieporęczny, że praktycznie nie sposób było z niego dzwonić, czy okulary Google, których z uwagi na ochronę danych osobowych i wizerunku nie można było nosić publicznie.
Ale to nie tylko wynalazki elektroniczne, bo porażki zdarzały się też w przemyśle spożywczym czy kosmetycznym. Do tej pierwszej kategorii zalicza się Coca Cola Blak, czyli rodzaj gazowanej kawy, na którą nie znalazło się zbyt wielu chętnych. Innym wynalazkiem było urządzenie przeciwzmarszczkowe, które raziło prądem czy długopis Bic For Her („dla niej”), który został powszechnie wyśmiany jako urządzenie zbędne i niepotrzebnie wprowadzające podziały płciowe tam, gdzie nie ma na nie miejsca.
Wstęp do muzeum kosztuje 100 koron (ok. 45 zł). Dyrekcja planuje również inne atrakcje tematyczne, takie jak koncerty nieudanej muzyki czy bezsensowne dyskusje. Kurator kolekcji tłumaczy jednak, że jego celem nie ma być wyśmianie tych wynalazków, ale oswojenie widzów z faktem, że nieudane eksperymenty są niezbędnym etapem dochodzenia do czegoś innowacyjnego. - Większość wynalazków się nie udaje, a muzeum ma zamiar to pokazać, dając odwiedzającym unikalną możliwość nauki - tłumaczy na stronie. W muzeum można przeczytać informacje po szwedzku i angielsku. Wkrótce będzie też dostępna niemieckojęzyczna wersja językowa.