Zdaniem Martyny Maćków, Retail Marketing Managera z firmy Fotojoker bezpieczeństwo podczas zakupów zależy w dużej mierze od nas samych. Ochrona w centrach handlowych oczywiście jest, ale to Klienci powinni zachować podstawowe środki bezpieczeństwa, żeby uniknąć np. kradzieży kieszonkowej. Jak w takim razie o bezpieczeństwo swoich klientów dba marka Fotojoker? I jak ocenia obecny poziom ochrony w galeriach handlowych?
Nasze sklepy z racji tego, że są małopowierzchniowe, nie wymagają podejmowania dodatkowych czynności w celu zapewnienia bezpieczeństwa. Każdy nasz salon jest monitorowany i to w zupełności wystarcza. Ochrona w centrach handlowych to nie tylko osoby od pilnowania porządku na pasażu, ale też działy w centrach handlowych, które zajmują się sprawami organizacyjnymi. Dość często zdarza mi się kontaktować z ochroną przy okazji organizacji mini eventów lub akcji marketingowych w naszych sklepach i mogę powiedzieć, że zawsze te osoby były bardzo pomocne i współpraca przebiegała bezproblemowo. Jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa, to, tak jak wspomniałam wcześniej, jeśli sami Klienci nie będą uważać, to ochrona nie jest w stanie zapobiec wszystkim przykrym zdarzeniom. W przypadku kradzieży, a takie niestety mają miejsce w niektórych naszych salonach, sprawę zgłaszamy od razu na policję i nie angażujemy w to ochrony centrum. Centra handlowe, w których znajdują się nasze sklepy, nie wydłużyły znacząco godzin otwarcia, jedynie Arkadia w Warszawie jest czynna w sobotę do 23:00.
Tam, gdzie pojawiły się pytania ze strony zarządców galerii o zmianę godzin funkcjonowania, byliśmy przeciwni, ponieważ nie uważamy, że dłuższy czas otwarcia w piątki lub soboty przyczyni się do wzrostu liczby Klientów. Moim zdaniem, a na pewno nie jestem w tej opinii odosobniona, takie działania miały na celu jedynie ograniczenie ewentualnych roszczeń ze strony najemców w sprawie obniżenia stawki za wynajem powierzchni spowodowanych wolnymi niedzielami.
Opłata za ochronę to wspólny koszt ponoszony przez najemców i myślę, że jest on adekwatny do zakresu obowiązków. Jeśli chodzi o poprawę poczucia bezpieczeństwa, to uważam, że pracownicy ochrony mogliby cyklicznie przechodzić kursy z zakresu udzielania pomocy przedmedycznej. W programie nauczania jest co prawda taki moduł, ale osoby, które odbyły szkolenie kilka lat temu i do tej pory nie miały takiej sytuacji, na pewno nie będą czuły się pewnie w przypadku konieczności ratowania ludzkiego życia. Póki co takie przypadki mogą zdarzyć się w centrach handlowych znacznie częściej.