W naszej firmie mamy dział marketingu, który dba o wizerunek marki i odpowiednio zbalansowane menu przystosowane do ergonomii punktów sprzedaży. Nasza branża jest bardzo specyficzna, dlatego wewnętrzny marketing, który dobrze zna produkt i działa w porozumieniu z resztą działów, jest w stanie szybciej reagować na dynamiczne zmiany na rynku - twierdzi Marcin Olesiak, właściciel Sweet Gallery Sp. z o.o. sp. k., Dyrektor ds. Rozwoju Sieci Sprzedaży.
Co więcej, osoby, które zajmują się u nas marketingiem, mają swoje własne punkty Lodolandia, dlatego znają tę branżę od podszewki i dzięki temu potrafią spojrzeć na produkt oczami konsumenta, a przez to lepiej dopasować ofertę handlową. Myślę, że nie jest tego w stanie zrobić nawet najlepsza zewnętrzna agencja. Nie znaczy to jednak, że nie korzystamy z usług agencji i freelancerów. Współpracujemy na przykład ze specjalistką od mediów społecznościowych, która swoim doświadczeniem wspiera nasze wymagające kampanie kierowane już na całą Europę.
Współpracujemy z lokalnymi agencjami, ponieważ cenimy sobie bezpośredni kontakt. Mimo tego odległość nie jest dla nas kluczowym czynnikiem. Największą rolę w doborze agencji marketingowych odgrywa profesjonalizm. To dlatego współpracujemy również z licznymi firmami spoza Warszawy. Kontaktujemy się z nimi za pomocą kanałów zdalnych, ale nie zapominamy o tym, aby co jakiś czas spotykać się face to face.
Franczyza opiera się głównie na wiedzy na temat prowadzenia biznesu, czyli tzw. know-how, które jest naszą tajemnicą handlową. Innowacyjne rozwiązania, które oparliśmy o wieloletnie doświadczenie, sprawiło, że staliśmy się liderem w branży. Współpracujemy wyłącznie z agencjami i dostawcami, do których mamy zaufanie. Zależy nam na tym, żeby nasi partnerzy, przed którymi odsłaniamy część kart, byli wobec nas lojalni i dochowali tajemnicy handlowej.