Powiedzenie, że „czas to pieniądz” nigdy dotąd nie było tak aktualne jak teraz. Ten, kto pomoże Klientowi zyskać czas, może liczyć na jego pieniądze. Dotyczy to każdej branży, także spożywczej, w której ostatnio zachodzą liczne zmiany. Krótką analizę aktualnych trendów przedstawia Jerzy Osika, prezes Promedia.
Rozwój formatów convenience to nie tylko krótszy czas dotarcia i powrotu ze sklepu, ale także przebywania w nim. To powód, dla którego w wielu branżach, nie tylko w spożywczej, wróży się rosnącą popularność mniejszych sklepów. O tym, ile ich ostatecznie będzie i pod jakim szyldem, jak zawsze zdecyduje Klient, bo jak mówi zasada numer jeden w handlu: „Klient ma zawsze rację”, a przecież zasada numer dwa to: „ Jeśli myślisz inaczej, patrz zasada numer jeden”. Lokalność to – zgodnie z dewizą „myśl globalnie, działaj lokalnie” – jeden z wiodących trendów w branży spożywczej, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Chętnie zrobimy zakupy w sklepie, który nie tylko jest blisko, ale promuje się jako nasz sklep z sąsiedztwa (jak np. Trader Joe’s w Chicago, w którego środku dominują ilustracje najbardziej charakterystycznych miejsc dla tego miasta). Lokalność to też zaopatrywanie się u okolicznych dostawców.
Drugi ważny trend w handlu spożywczym to rosnące zainteresowanie zakupami online. Tu ważnym argumentem stała się wygoda. Po co dźwigać z supermarketu ciężkie zgrzewki z wodą mineralną, jak może nam je wnieść do domu sympatyczny kurier. O ile dotychczas w zakupach internetowych dominowało to, co ciężkie i z dłuższym terminem przydatności, to teraz coraz chętniej kupujemy w e-sklepach również świeże produkty. Jak informuje Gemius w raporcie o e-commerce za rok 2017, Polacy nadal najchętniej kupują w internecie odzież i dodatki (73 proc.). Artykuły spożywcze (z wynikiem 22 proc.) znalazły się w tym rankingu na 19. miejscu (na równi z artykułami dla kolekcjonerów). Kobiety odnotowują w spożywczych e-zakupach lepszy wynik (27 proc.) niż mężczyźni (16 proc.). Biorąc pod uwagę, że cały rynek e-commerce rośnie w Polsce co roku o kilkanaście procent, beneficjentem tego wzrostu będzie także branża spożywcza. W skali globalnej coraz ważniejsza będzie rola nowoczesnych technologii i aplikacji mobilnych, które już dzisiaj ułatwiają tworzenie listy zakupów dzięki komunikacji głosowej czy skracają do dwóch godzin czas dostaw (jak testowana w Rotterdamie aplikacja Rappie).
Trzecie ważne zjawisko to większa orientacja na styl życia i doznania zakupowe Klientów niż na same produkty. Jednym ze zwycięzców tegorocznej edycji konkursu Global Innovation Awards na najlepsze sklepy z branży housewares na świecie został The Chopping Block z Chicago. Sklep oferujący żywność i artykuły jest jedynie skromnym dodatkiem do organizowanych tam kursów kulinarnych i innych wydarzeń. Łączenie żywności z artykułami AGD, literaturą i kursami kulinarnymi sprawdza się zarówno w międzynarodowych dużych formatach jak Eataly (związanych z włoską kulturą stołu), jak też w małych sklepach, np. Papryka (węgierskie przysmaki) na warszawskiej Pradze.
Czwarty trend to omnichannel customer experience, czyli budowanie unikalnego, spójnego doświadczenia zakupowego we wszystkich kanałach sprzedaży, od sklepów tradycyjnych przez internetowe po tymczasowe (pop-up stores). Zakup spożywczej sieci detalicznej Whole Foods przez firmę Amazon za 14 mld dolarów wzbudził wątpliwości wśród wielu osób (także w Polsce), czy e-commerce musi być najlepszym rozwiązaniem na przyszłość. Ci, którzy będą bliżej Klienta i jego potrzeb oraz zadbają o najwyższą jakość obsługi i komunikacji marketingowej w każdym punkcie kontaktu Klienta z marką, zdobędą przewagę nad konkurencją. Jak mówi stare porzekadło: „Jak się gra, tak się ma”.