- Restrukturyzacja inwestorów i firm prowadzi do wzrostu podaży, ale
większości oferowanych obiektów nie można zaliczyć do kategorii
najlepszych. Ponadto rozziew pomiędzy oczekiwaniami najemców i
inwestorów a faktyczną dostępnością nieruchomości może nadal hamować
aktywność - aktualną sytuację na rynku nieruchomości komercyjnych komentuje David Hutchings, Szef Europejskiego Działu Badań firmy Cushman & Wakefield.
- Niewystarczająca podaż powinna przyczynić się do wzrostu
zainteresowania rynkami nieruchomości o średnim standardzie, które są
bardziej dostępne oraz zazwyczaj oferują niższe stawki czynszu i wyższe
stopy kapitalizacji. Pojawiają się jednak dwa pytania: czy poszukujący
powierzchni zrezygnują z dobrej lokalizacji lub jakości nieruchomości
oraz kto ustąpi pierwszy – inwestor czy najemca? W przypadku pierwszego
pytania odpowiedź nie jest jeszcze znana. Natomiast w odniesieniu do
drugiej kwestii – inwestorzy będą raczej zwracać uwagę na podpisane
umowy najmu zanim podejmą jakiekolwiek działania. Z tego względu wobec
spadku podaży i wzrostu stawek czynszu to prawdopodobnie najemcy jako
pierwsi ustąpią - mówi David Hutchings.
Tagi: