Meble marki VOX znajdują się we wnętrzach mieszkań w ponad 25 krajach na wszystkich kontynentach – od Stanów Zjednoczonych, przez Polskę i Rosję, aż po Australię i Tajwan. Cieszą się uznaniem Klientów od blisko 30 lat. Przełomowym jednak momentem w historii VOX był rok 2013, kiedy odbyło się przekazanie zarządzania firmą w ręce Piotra Wita Voelkel. Wówczas nastąpił też proces rebrandingu marki, a o jego ostatecznym kształcie dziś rozmawiamy z Pawłem Gajem, zarządzającym pionem Trade Marketingu w firmie VOX.
VOX rozpoczął działalność w 1989 roku. Jak na przestrzeni tych lat zmieniła się marka?
Dzisiaj VOX ma w swojej ofercie produkty do kompleksowego wyposażenia wnętrza – podłogi, drzwi, systemy ścienne, meble. Ale na początku swojej działalności produkował głównie meble dla dzieci i młodzieży. I to one w latach 90. XX wieku spotkały się z ogromnym zainteresowaniem Klientów, pokazały VOX szerszemu gronu zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wiemy od naszych Klientów, że niektóre kolekcje młodzieżowe, takie jak Magellan czy Safari, stoją w ich domach do dziś. Nasi Klienci, którzy dorastali z tymi meblami, wracają do salonów i kupują meble dla swoich dzieci i dla siebie.
Które wydarzenia były kluczowe dla branży?
Kluczowym momentem dla rozwoju branży były lata 2005–2010, kiedy nastąpił boom na rynku nieruchomości. W oczywisty sposób przełożył się on na rynek sprzedaży mebli i akcesoriów do wyposażenia wnętrza.
A dla Państwa firmy?
Wymieniłbym trzy kluczowe: uruchomienie sklepu internetowego, wdrożenie kolekcji Young Users i przekazanie zarządzania firmą w ręce Piotra Wita Voelkel.
W jaki sposób te wydarzenia wpłynęły na VOX?
Sklep internetowy uruchomiliśmy na przełomie 2008/2009 r. Byliśmy pierwszą marką meblową w Polsce, która sprzedawała swoje produkty przez Internet. Kolejnym istotnym momentem w historii VOX było wdrożenie kolekcji Young Users, pierwszej linii stworzonej według metodologii design thinking. Proces rozpoczął się na przełomie 2008/2009 roku i był prowadzony przy udziale zewnętrznych konsultantów, m.in. Roberta Verganti. Przez półtora roku prowadziliśmy badania, obserwacje, szukaliśmy rozwiązań, tworzyliśmy prototypy i konfrontowaliśmy je z użytkownikami. Ta metodologia pokazała zupełnie inne podejście do myślenia o produktach. Przełomowy moment w historii VOX stanowił rok 2013, kiedy nastąpiło przekazanie zarządzania firmą w ręce Piotra Wita Voelkel. Wówczas nastąpił też proces rebrandingu marki, przestaliśmy komunikować się jako trzy odrębne spółki, staliśmy się jedną firmą VOX. Od tego momentu rozpoczęła się również ekspansja firmy na rynki zagraniczne pod jedną marką.
W VOX wierzą Państwo, że prawdziwa wolność zaczyna się w domu, a to, jak mieszkamy, ma ogromny wpływ na nasze życie. W jaki sposób uświadamiają Państwo Klientów w tym aspekcie?
Naszym celem jest inspirowanie, doradzanie i dostarczanie kompleksowych rozwiązań wnętrzarskich – dopasowanych do siebie kolekcji mebli, drzwi, podłóg i systemów ściennych. Słuchamy naszych Klientów i ich obserwujemy, by móc zaproponować rozwiązania, które będą odpowiadać na ich potrzeby. Widzimy, że Klienci nie wyposażają swojego domu, korzystając tylko z jednej kolekcji mebli, lecz zestawiają ze sobą różne produkty, tak by odpowiadały ich potrzebom i stylowi życia. My oferujemy im swoje doradztwo, ale to, jak oni wykorzystają nasze produkty w swoich domach, zależy od ich inwencji.
Przedstawiciele firm meblarskich optymistycznie opisują obecną i przyszłą sytuację branży, sprzyja jej popyt na rynku mieszkaniowym i program 500 plus. Czy VOX również zauważa takie tendencje?
Odnotowujemy wzrost sprzedaży naszych produktów, trudno nam jednak powiedzieć, czy jest to wynik programu 500 plus. Na pewno duże znaczenie ma dobra kondycja rynku mieszkaniowego, co, podobnie jak w latach 2005–2010, przekłada się na wzrost sprzedaży mebli i produktów do wyposażenia wnętrz. Bardzo dobra sprzedaż produktów VOX w Polsce nas cieszy, ale nie poprzestajemy tylko na rodzimym rynku. Obecnie VOX kładzie równie duży nacisk na rozwój sieci za granicą.
VOX posiada swoje sklepy zarówno w centrach handlowych, jak i przy głównych ulicach miast. Jakimi zasadami kierujecie się Państwo podczas wyboru określonej lokalizacji?
Na sieć salonów VOX składają się zarówno salony własne, jak i franczyzowe. Mamy kilka formatów naszych punktów sprzedaży i jedną żelazną zasadę – analizując potencjalną lokalizację, na salon patrzymy w kontekście całej sieci, a nie w ujęciu jednostkowym.
To znaczy?
Dążymy do tego, by oferta dostępna w salonach VOX w danym mieście uzupełniała się. Jako przykład mogę podać Poznań – mamy tu kilka salonów w różnych formatach. Salon w Centrum Handlowym Plaza jest wizytówką VOX, pokazuje nową twarz marki po rebrandingu. Ten salon jest jak showroom, w którym prezentujemy wybrane kolekcje, gdzie Klienci mogą się spotkać z architektami i przy pomocy programu VOXBOX zaaranżować wybraną przestrzeń. Jeśli jednak Klient ma taką potrzebę, może udać się na przykład do salonu w Galerii Arkada, gdzie znajdzie wszystkie kolekcje meblowe, lub do salonu przy ul. Bukowskiej, gdzie dostanie wszystkie produkty z oferty VOX: drzwi, podłogi, systemy ściennie oraz meble. Proces zakupu mebli nie trwa 15 minut, czasami zajmuje wiele godzin. Nasi doradcy są wykwalifikowanymi specjalistami i wspierają Klienta w procesie zakupu, w każdym salonie, do jakiego trafi.
Zobacz cały wywiad na łamach czerwcowego wydania Magazynu Galerie Handlowe