Przez ostatnie 25 lat Polska przeszła prawdziwą gastronomiczną rewolucję, od barów mlecznych, budek z zapiekankami, przez dostępne dla nielicznych restauracje hotelowe, do bogactwa konceptów, marek i celebracji smaków z całego świata. Gastronomia stała się egalitarna – niemal każdy może sobie na nią pozwolić i znaleźć coś skrojonego pod swój gust czy zasobność kieszeni. Co więcej, można nie tylko smakować różnych kuchni, ale też zdecydować się na otwarcie własnej restauracji z wybranej kuchni świata w ramach systemu franczyzowego oferowanego przez Sfinksa. Jak zapewnia Sylwester Cacek, Prezes Zarządu Sfinks Polska, właścicielem może zostać zarówno osoba prywatna, jak i właściciel centrum handlowego. I wcale nie trzeba mieć doświadczenia w gastronomii
Sfinks Polska to największa firma restauracyjna z sektora casual dining w kraju i jedna z największych w Europie. Jakie marki budują portfolio spółki?
Naszym okrętem flagowym jest Sphinx. To największa sieć restauracji casual dining w kraju i marka niezwykle popularna, często nagradzana w rankingach konsumenckich. Obecnie w całej Polsce działa blisko 100 restauracji pod tym szyldem. Naszą drugą największą siecią jest Piwiarnia Warki, którą tworzy prawie 70 pubów piwnych. Portfolio Sfinksa tworzą marki uzupełniające się pod względem oferty i potrzeb klientów, a więc mamy jeszcze Fabrykę Pizzy, specjalizującą się w daniach włoskich oraz Chłopskie Jadło, czyli restauracje z kuchnią polską, ale w nowocześniejszym, idącym z duchem czasu wydaniu. Oprócz tego zarządzamy restauracjami azjatyckimi pod marką WOOK, warszawskim pubem Bolek, a także uruchomiliśmy nowy koncept – Lepione & Pieczone. To marka inspirowana Chłopskim Jadłem, działająca w segmencie fast casual dining. Ponadto rozwijamy markę smacznieiszybko.pl, w ramach której docelowo będzie można zamówić dania z dowozem wszystkich naszych brandów. Już dziś dosyć popularną marką jest Aperitif, w ramach której rozwijamy program lojalnościowy dla naszych klientów. Mimo, iż program został uruchomiony niedawno, to uczestniczy w nim około 200 tysięcy klientów i ta liczba nadal szybko rośnie.
Jak Pan wspomniał, najbardziej znaną Państwa marką jest Sphinx – sieć istniejąca na rynku od 23 lat. Jak na przestrzeni tego okresu zmieniła się branża gastronomiczna w Polsce?
Droga, jaką przebyła polska gastronomia na przestrzeni dwóch i pół ostatniej dekady to zmiana na miarę transformacji ustrojowej. Startując z poziomu szarzyzny PRL, gdzie kulinarny krajobraz wyznaczały wysepki w postaci barów mlecznych, budek z zapiekankami, ewentualnie dostępnych dla nielicznych restauracji hotelowych, Polska przeszła prawdziwą gastronomiczną rewolucję. Dziś mamy bogactwo konceptów, marek i celebrację smaków z całego świata. Co więcej, gastronomia stała się egalitarna – niemal każdy może sobie na nią pozwolić i znaleźć coś skrojonego pod swój gust czy zasobność kieszeni. Sphinx również ma swój niemały udział w tej transformacji. Pierwsze dwie restauracje - w Łodzi i w Poznaniu - okazały się być prawdziwymi hitami. Ich popularność zapoczątkowała powstanie tak dobrze dziś wszystkim znanej sieci. Przez te lata nasze restauracje również się zmieniały – pod względem wystroju wnętrz, aranżacji sali, oferty, udogodnień dla gości. Dziś Sphinx to restauracje, które odpowiadają na potrzeby klientów, zróżnicowane pod kątem dnia, pory czy okazji wizyty.
Państwa restauracje powstają zarówno w centrach handlowych, jak i przy głównych ulicach miast. Jakimi zasadami kierujecie się Państwo podczas wyboru określonej lokalizacji?
Największym wyzwaniem jest precyzyjne określenie potencjalnej wielkości sprzedaży w danej lokalizacji. Sukces zależy od tego, czy wielkość sprzedaży pozwoli na zachowanie wyznaczonych standardów przy ponoszeniu odpowiednich kosztów. Szczególnie ważne jest dopasowanie czynszu, gdyż ze względu na przepisy jest to najtrudniejszy do zmiany w czasie koszt. Obecnie dopracowaliśmy się narzędzia opartego o szereg różnego rodzaju kryteriów i ich wagi, w wyniku czego dostajemy dosyć precyzyjną odpowiedź dotyczącą potencjalnej sprzedaży, na bazie której podejmujemy decyzję o akceptacji lub braku akceptacji lokalizacji czy też czynszu. W efekcie okazuje się, że często miejsca nieoczywiste są bardzo dobre, a te oczywiste - słabe. Dzisiaj nie mówimy konkretnie: chcemy być w tej lokalizacji. Dziś mówimy: w tej lokalizacji przy proponowanym czynszu będzie z pewnością biznes albo: odstępujemy od negocjacji umowy najmu.
Wydaje się, że wspomniane narzędzie zapewnia również inne korzyści.
To prawda. Takie podejście jest bardzo ważne przy pozyskiwaniu nowych franczyzobiorców, gdyż daje większą szansę osiągnięcia sukcesu. Każdy, kto np. dzisiaj prowadzi restaurację, a chciałby dowiedzieć się, czy pod marką Sphinx będzie miał lepszy biznes, może do nas się zgłosić i w ciągu 24 godzin jesteśmy w stanie poinformować taką osobę o wielkości potencjalnego biznesu we współpracy z nami.
Jak wynika z raportu GfK, wartość polskiego rynku gastronomicznego w 2017 roku wyniosła ponad 36 mld PLN. W porównaniu do 2016 roku rynek gastronomiczny w Polsce wzrósł o ponad 10,5%. W ubiegłym roku zwiększyła się liczba punktów w każdym z segmentów rynku gastronomicznego. Tłok w branży jest zatem dosyć duży. Jakie elementy wyróżniają Państwa koncepty na tle innych restauracji?
Staramy się, aby każda z naszych marek posiadała wyróżniające ją cechy jak wygląd, menu, oferta dla dzieci, etc. Dla wszystkich marek budujemy łączące je programy jak Aperitif czy smacznieiszybko.pl, co z całą pewnością wyróżnia naszą kompleksową ofertę dla klientów. Mówiąc w dużym skrócie: Sphinx to przede wszystkim najmocniejsza polska marka restauracyjna z dużym gronem lojalnych klientów i powszechnie znanymi „znakami” firmowymi jak np. shoarma czy kolorowe lampy z tykw i przyjazna, swobodna atmosfera. Chłopskie Jadło to z kolei marka specjalizująca się w ulubionej kuchni Polaków, czyli domowych polskich daniach. To wystrój, muzyka i tradycje ludowe w atrakcyjnym, nowocześniejszym wydaniu. Chłopskie Jadło jest też uwielbiane przez zagranicznych turystów, którzy w ten sposób poznają Polskę „od kuchni”. Z kolei Fabryka Pizzy to kuchnia włoska, która składa się nie tylko z pizzy, ale też świetnych makaronów, gnocchi i innych dań. To także wysokiej jakości składniki i stylowe, acz niezobowiązujące wnętrza. Wszystko to sprawia, że klienci chcą wracać do Fabryki Pizzy. W portfolio mamy też największą sieć pubów w Polsce - Piwiarnia Warki - czyli szeroki wybór piw, transmisje pozwalające śledzić rożne sportowe wydarzenia i wystrój inspirowany wnętrzami tradycyjnych pubów z Wysp Brytyjskich.
Państwa wszystkie marki to koncepty franczyzowe.
Zgadza się. Na tę chwilę dla potencjalnych franczyzobiorców Sfinks to największy wybór różnych koncepcji w jednej organizacji, a ciągle pracujemy nad pozyskiwaniem i wspieraniem nowych oczekiwanych przez klientów konceptów gastronomicznych. Na moment udzielenia tego wywiadu oferujemy franczyzę restauracji Sphinx, Chłopskie Jadło, Lepione & Pieczone by Chłopskie Jadło, Fabryka Pizzy, Piwiarnia Warki, WOOK oraz smacznieiszybko.pl. Jestem przekonany, że zanim ukaże się ten materiał dojdzie jeszcze jakaś ciekawa propozycja. Taka oferta skutkuje tym, że mamy franczyzobiorców, którzy w jednej lokalizacji uruchamiają więcej niż jedną restaurację, co obniża udział czynszu do obrotu oraz daje większy zwrot z inwestycji niż jedna restauracja w tej samej lokalizacji.