Drużyna A na ulicach Bytomia to bardzo oryginalna inicjatywa, z takiego rozwiązania nie korzystała dotąd żadna inna galeria handlowa w Polsce. Skąd wziął się ten pomysł?
Chcieliśmy zrobić coś dobrego dla miasta. Atrakcyjny Antonio, Awangardowa Andżelika, Ambitny Amadeusz i Aktywna Alicja mieli za zadanie pokazać, że już odrobina życzliwości wystarczy, żeby dzień był lepszy. I tak też się stało. Agora Bytom jest ważnym miejscem dla lokalnej społeczności. Mieszkańcy przychodzą tu na zakupy, do kina, ale też, aby spotkać się z przyjaciółmi czy obejrzeć wystawę. Tworząc Drużynę A chcieliśmy podziękować im za wspólnie spędzone chwile i pokazać, że nie trzeba wiele, aby sprawić komuś radość.
Czy było to pierwsze tego typu działanie podjęte przez Agorę Bytom?
Tak. Drużyna A po raz pierwszy działała w Bytomiu. Jednak już wcześniej organizowaliśmy akcje aktywizujące mieszkańców miasta, które odbywały się poza siedzibą galerii. Jednym z działań ambientowych było stworzenie przystanku kinowego, gdzie zamiast zwykłych ławek ustawiliśmy wygodne fotele. Przygotowaliśmy również kawiarniany stolik z kawą i herbatą dla przechodniów. W ubiegłym roku jako pierwsza galeria w Polsce przeprowadziliśmy loterię Agora Szuka Lokatora, w której nagrodą główną było mieszkanie. W ramach tej akcji zorganizowaliśmy event Drzwi Otwarte, dzięki czemu zainteresowani mogli na żywo zobaczyć, o co tak naprawdę toczy się walka. Drużyna A jest kolejnym i z pewnością nie ostatnim wyjątkowym projektem zorganizowanym przez Agorę w Bytomiu.
Jaki był cel tej akcji?
Celem akcji było sprawienie, aby w Bytomiu zagościło więcej pozytywnych emocji. Ponadto Bytom zdobył tytuł najmilszego miasta w Polsce. Nie mogliśmy pozwolić, aby to się zmieniło.
Komu i w jaki sposób pomagała Drużyna A?
Drużyna A pomagała wszystkim, których spotkała na swojej drodze. Paniom rozdawała kwiaty, wytrwałym panom koszulki Śląskiego Mistrza Cierpliwości, a dzieciom w przedszkolach zdrowe mleko. Dobre uczynki nie ominęły też czworonogów. Podczas upałów mogły one liczyć na miskę orzeźwiającej wody. Bytomscy pomocnicy każdego dnia w inny sposób sprawiali radość mieszkańcom. Długo mogłabym wymieniać, ile dobrych uczynków udało im się zrealizować. Na pewno warto wspomnieć, że ich pomoc nie ominęła tych, którzy na co dzień dbają o bezpieczeństwo w Bytomiu, czyli policjantów i strażaków. Zagościli też z wizytą w urzędzie miasta i dodawali energii pracownikom biurowym w całym mieście.
Jak na pomoc Atrakcyjnego Antonia, Awangardowej Andżeliki, Ambitnego Amadeusza i Aktywnej Alicji reagowali mieszkańcy Bytomia?
Reakcje mieszkańców od pierwszego dnia akcji były pozytywne. Drużyna A wyróżniała się kolorowymi strojami, które przykuwały uwagę każdego przechodnia. Po kilku dniach działalności bytomskich pomocników mieszkańcy sami zaczęli pytać, gdzie zaskoczą ich kolejnego dnia i co jeszcze przygotowali. Z dnia na dzień Bytom coraz bardziej się uśmiechał, a entuzjazm mieszkańców widoczny był od pierwszego dobrego uczynku Drużyny A. Do tej pory w mieście czuje się dobre emocje.
Która z postaci cieszyła się największą sympatią i dlaczego?
Każdy z pomocników był zupełnie inny i pomagał na swój sposób. Antonio wywabiał kobiety z opresji, Alicja podejmowała każde stawiane przed nią wyzwanie, Amadeusz zaskakiwał swoją ambicją, a Andżelika była autorem niekonwencjonalnych pomysłów. Z relacji mieszkańców wiemy, że wszystkie postacie cieszyły się sympatią. Choć pewnie Paniom obdarowanym kwiatami szczególnie przypadli do gustu Arakcyjny Antonio i Ambitny Amadeusz.
Które z działań były najlepiej odbierane przez mieszkańców Bytomia?
Większość działań z pewnością zaskoczyła bytomian. Parasole rozdawane podczas deszczu były strzałem w dziesiątkę. Jeden z mieszkańców powiedział, że czekał na taką akcję od dawna. Do najbardziej spontanicznej akcji należała wizyta na miejskim basenie, gdzie członkowie Drużyny A wskoczyli do wody i bawili się razem z mieszkańcami. A kiedy wszyscy już myśleli, że na pomoc Alicji, Amadeusza, Antonia i Andżeliki mogą liczyć jedynie ludzie, oni pojawili się z miskami i wodą dla bytomskich psów. Dzięki tym zaskakującym momentom mieszkańcy jeszcze lepiej odbierali całe przedsięwzięcie.
Akcja była także wspierana działaniami na portalu Facebook i YouTube. Czy posiadacie Państwo statystyki, które zobrazują skalę promocji Drużyny A?
Oczywiście akcję wspieraliśmy również w Internecie. Naszym głównym celem było zachęcanie użytkowników do obejrzenia filmów, które prezentowały działania Drużyny A. Nagrania pojawiały się regularnie co kilka dni na profilu Agory w serwisie YouTube. Korzystaliśmy z różnych narzędzi reklamowych. Dzięki kompleksowym działaniom w Internecie udało nam się uzyskać do tej pory ok 15 000 wyświetleń filmu. Dodatkowo, również przy współpracy z innymi bytomskimi profilami na Facebooku organizowaliśmy konkursy z nagrodami i na bieżąco informowaliśmy o poczynaniach naszych pomocników.
Czy planujecie Państwo w przyszłości podobne inicjatywy lub może kontynuację aktywności Drużyny A?
Wstępnie możemy powiedzieć, że planujemy kolejne tego typu działania. Nie chcemy jeszcze zdradzać, kiedy i w jakiej formie, ale na pewno Agora Bytom jeszcze nieraz zaskoczy mieszkańców. Drużyna A działała spontanicznie. Na tym też polegał jej sukces. Mieszkańcy mieli spodziewać się niespodziewanego. Dlatego szczegóły kolejnych akcji na razie pozostaną w tajemnicy.
Tagi: