Jak i kiedy powstała firma Collective78? Od czego rozpoczęła się Państwa działalność i jaka jest obecnie pozycja rynkowa przedsiębiorstwa?
Collective78 formalnie powstał w 2017 roku i jest połączeniem pięciu firm, które współpracują od 2008 roku. Zaczynaliśmy od projektu pierwszego salonu fryzjerskiego JEAN LOUIS DAVID w Centrum Handlowym Lublin Plaza – to był niewielki salon, ale zakres był wielobranżowy. Można powiedzieć, że przy tej inwestycji udało nam się stworzyć dogodny model współpracy. Od tamtego czasu otworzyliśmy – tylko dla tego Klienta – przeszło 70 lokali, nawiązaliśmy współpracę z kolejnymi Klientami sieciowymi, dla których projektujemy nowe koncepty i realizujemy je z powodzeniem, praktycznie we wszystkich Centrach Handlowych w Polsce. Obecnie realizujemy też inwestycje poza granicami Polski.
Państwa firma realizuje działania w pięciu obszarach działalności - są to: biuro architektoniczne, przedsiębiorstwo budowlane, pracownia stolarska, manufaktura szkła oraz studio reklamy. Z czego wynika taka różnorodność?
Dla naszej działalności jest to konieczne. Specjalizujemy się w każdym z wymienionych obszarów, aby Inwestor finalnie otrzymał jeden „produkt”, czyli w pełni urządzony, wyposażony i działający poprawnie lokal, oddany do użytkowania ze wszystkimi administracyjnymi pozwoleniami. Ideą Collective78 jest, aby przeprowadzić Klienta przez cały proces inwestycyjny bez zbędnego zaangażowania z jego strony. W praktyce wygląda to tak, że wykonujemy projekt i wchodzimy do lokalu, a po miesiącu – bo zwykle takie są terminy realizacji – lokal jest już gotowy do rozpoczęcia swojej działalności. Różnorodność obszarów, w których się poruszamy wydaje się więc konieczna, aby realizować nieraz dość skomplikowane inwestycje zgodnie z zaplanowanym harmonogramem.
Jakie jest Państwa podejście do różnych rodzajów projektów inwestycyjnych, czy Wasza strategia jest bardziej ujednolicona? Jakie narzędzia i technologie wykorzystujecie w swojej pracy?
Wszystko oczywiście zaczyna się od projektu. A projekty tworzymy różnorodne, począwszy od kubaturowych projektów biurowo-przemysłowych czy też budynków produkcyjno-magazynowych poprzez obiekty użyteczności publicznej, aż po indywidualne projekty domów jednorodzinnych. Jednak głównym kierunkiem działalności Collective78 są przestrzenie w Centrach Handlowych, w których wykonujemy projekty pełno-branżowe dla wszelkiego rodzaju działalności: retail, serwis, usługi medyczno-kosmetyczne, optyczne czy stomatologiczne. Jakie narzędzia wykorzystujemy? Myślę, że przede wszystkim długoletnie doświadczenie. Od wielu lat przygotowujemy koncepty dla nowych działalności i po pierwszej realizacji multiplikujemy je na kolejne lokalizacje, cały czas udoskonalając pierwotny zamysł. Technologie? Ogólne technologie projektowe są znane, ale to, co nas wyróżnia to właśnie fakt, że działamy w zintegrowanym wielobranżowym zespole. Nie jesteśmy więc jedynie biurem projektowym, które daje projekt i nie martwi się o jego realizację. My od samego początku projektujemy tak, aby można było go wykonać, bo przecież sami będziemy go realizować. Nie znaczy to jednak, że szukamy łatwych rozwiązań. Przede wszystkich szukamy rozwiązań ciekawych, innowacyjnych a nawet pozwalamy sobie na małe szaleństwa, bo dla inwestora liczy się przecież ten pierwszy „efekt WOW”. No, ale gdy koncept jest już zaakceptowany, w gronie wszystkich projektantów i technologów zaangażowanych w projekt zaczynamy pracę nad optymalizacją kosztów takiego przedsięwzięcia. Wiemy bowiem doskonale, że dla naszego Inwestora optymalizacja kosztów jest dziś kluczowa.
Jakie konkretnie usługi i prace obejmuje wasza gwarancja kompleksowego zakresu prac dla projektów inwestycyjnych? Czy możecie przedstawić przykład projektu, w którym wasza gwarancja znacząco przyczyniła się do efektywnego przeprowadzenia inwestycji?
Nasza gwarancja jest zawsze jedna i obejmuje cały zakres prac związanych z zamówieniem. Należy podkreślić że bierzemy odpowiedzialność za wszelkie nasze działania na terenie inwestycji. Tworzymy jeden zespół co oznacza że odpowiadamy za cały proces inwestycyjny a nie tylko za poszczególne jego etapy. Bierzemy również pełną odpowiedzialność w zakresie uzgodnień, pozwoleń i odbiorów realizowanych inwestycji
Które z Państwa realizacji warto podkreślić w dotychczasowej działalności? Czy była jakaś inwestycja, o której warto wspomnieć ze względu np. na jej złożoność lub bardzo wysokie wymagania ze strony Klienta?
Właściwie każdy Klient jest wymagający, a wszystkie realizacje mniej czy bardziej skomplikowane. Możemy wskazać wiele ciekawych i złożonych realizacji. Jedną z nich byłby z pewnością WITTCHEN. W tym wypadku wymyśliliśmy bardzo trudny dla nas do realizacji, ale z kolei bardzo łatwy w odbiorze dla klienta koncept. Mianowicie, cały salon jest jednym wielkim meblem, jakby ogromną garderobą, praktycznie w całości biały z elementami drewnianymi, co podkreśla zarówno nowoczesny styl, jak i tradycję tej marki. Przestrzeń oświetlona jest natomiast w taki sposób, aby produkt wychodził na pierwszy plan. Bywają jednak trudniejsze przedsięwzięcia, na przykład gabinet kosmetyczny HUMOKO, który tworzyliśmy od podstaw. Tu akurat część ekspozycyjna i diagnostyczna nie stanowiła żadnego problemu. Za to kluczowym zagadnieniem była część laboratoryjna, w pełni przeszklona zarówno od strony recepcji jak i od strony pasażu. Wygląd tej części musiał więc budzić zaufanie, gwarantując, że kosmetyki tworzone są indywidualnie z należytą starannością. W ten sposób „kulisy” okazały się równie atrakcyjne jak „scena”. W gruncie rzeczy potraktowaliśmy zaplecze laboratoryjne w podobny sposób jak „otwartą kuchnię” w punktach gastronomicznych, które ostatnio otwieramy. Sieć restauracji PATATHAI, w której rozwoju uczestniczymy od samego początku, ma właśnie takie rozwiązanie. Oczywiście najważniejsza jest jakość posiłków i obsługi, ale zastosowanie „otwartej kuchni”, zwłaszcza gdy chodzi o gotowanie na WOKach, wydaje się wręcz konieczne do osiągnięcia pełnego sukcesu. To jest zresztą ogólny trend nie tylko w branży gastronomicznej. Odsłanianie ukrytej dotąd „maszynerii” funkcjonowania lokalu tworzy efekt autentyku. Gdy granica między „sceną” a „kulisami” zaciera się, klient może się wreszcie poczuć jak u siebie w domu. Nawiasem mówiąc, tydzień temu oddaliśmy klucze do mieszkania na warszawskiej Pradze zaprojektowanego wedle modernistycznej zasady akcentowania „materialności” materiałów oraz właśnie wyprowadzania na powierzchnię tego, co dotąd było ukryte – nie tylko cegła, ale i kable (oczywiście w oplocie), liczniki, rury, zawory, stalowe konstrukcje, lampy sceniczne, etc. Nie da się ukryć, takie małe Centrum Pompidou powstało, zresztą z korytarzem-galerią sztuki, salonem-biblioteką oraz kuchnią-barem, a do tego np. wanną na środku pokoju, pralką nad łóżkiem i kabiną prysznicową o charakterze witryny z kosmetykami… No cóż, to był akurat naprawdę wymagający klient o jasno sprecyzowanych potrzebach, przywiązany do idei kolekcji i stosujący ją właściwie w odniesieniu do wszystkiego (proszę sobie wyobrazić, co tam się dzieje w garderobie!). A przy tym upodobaniu do logiki, klasyfikacji, porządku, jak widać, niepozbawiony był też fantazji. Ale chyba i tym razem, mimo wszystko, daliśmy radę. A przede wszystkim odkryliśmy kilka nowych, całkiem niestandardowych rozwiązań.
Jakie są Państwa mocne strony, które przyczyniają się do sukcesów w poszczególnych obszarach?
To właściwie tylko jedna rzecz: żadnych zadań nie delegujemy zewnętrznym firmom i dzięki temu w pełni kontrolujemy cały proces inwestycyjny. A to wyklucza np. takie „wpadki” gdy powiedzmy ktoś już postawił ściany, ktoś inny zrobił elektrykę, ale firma od wentylacji/klimatyzacji może wejść na inwestycję dopiero za tydzień i w związku z tym nie można przez ten czas „zamknąć” sufitów. Taka sytuacja nie zdarzy się w naszych realizacjach, bo wszystkie branże to nasi pracownicy i możemy ułożyć harmonogram pod daną inwestycję dokładnie wedle jej specyficznych wymagań, a nie dostępności firm podwykonawczych. Wiele lat temu właśnie to było dla nas sporym zmartwieniem. Zawsze był stres związany z dotrzymaniem terminów spowodowany właśnie współpracą z firmami zewnętrznymi realizującymi poszczególne segmenty inwestycji. Dlatego w 2017 roku podjęliśmy decyzję, że nie będziemy zlecać niczego zewnętrznym firmom. Za to powiększamy zakres naszych możliwości. To okazało się kluczowe.
Które aspekty Państwa pracy przyczyniają się do budowania długotrwałych relacji z klientami? Co jest dziś istotne w relacjach biznesowych? Czego oczekują Państwa Klienci?
Wykonanie konceptu, który zostanie zaakceptowany przez daną sieć z chęcią multiplikacji na kolejne punkty to jedno, ale utrzymanie tej relacji na kolejne lata (a nie na 2-5 projektów) to zupełnie inna sprawa. To nie jest nigdy łatwe zadanie, bo każda lokalizacja jest inna a każda sieć chce się jednorodnie rozwijać. Co prawda, pracujemy z daną siecią w oparciu o raz wymyślony koncept, ale każdy z nich w kolejnych realizacjach zawsze potrzebuje „korekty”, którą robimy w ramach umowy ramowej. Uczestniczymy również w ocenie nowych lokalizacji, co jest kluczowe nie tylko dla Klienta, ale i dla nas. Kolejny lokal musi bowiem spełniać te same podstawowe standardy, a przecież nigdy nie jest dokładnie taki sam.
Współcześnie firmy inwestują w nowoczesne, ale i nisko kosztowe rozwiązania. W jaki sposób Collective78 odpowiada na wymagania rynku w tym zakresie?
W dziedzinie, w której się poruszmy, a więc „projekt i realizacja w jednym”, właściwie nie ma konkurencyjnych rozwiązań jeśli chodzi o budżet. Nasz model bowiem zakłada, że niczego nie zlecamy na zewnątrz, a dzięki temu jesteśmy konkurencyjni, zarówno jeśli chodzi o koszty, jak i termin realizacji. To większa dynamika pracy i większy zakres zintegrowanych prac odróżnia nas od konkurencyjnych firm. Wiadomo, „czas to pieniądz” i dla inwestora i dla wykonawcy.
Jakie plany i cele ma Collective78 na najbliższe lata w kontekście dalszego rozwoju i doskonalenia swoich usług?
Jasne, że chcemy się rozwijać, ale robimy to „z głową”, krok po kroku, sukcesywnie zwiększając własne możliwości. Szukamy oczywiście także nowych kontrahentów. Widzimy duży rozwój branży medycznej, kosmetycznej w Polsce i na tym polu także chcemy rozwinąć skrzydła. Mamy w portfolio udane otwarcia dla wielu sieci: klinik stomatologicznych, salonów fryzjerskich, salonów optycznych czy restauracji. Każda z tych realizacji wymagała indywidualnego podejścia. Zdjęcia z Naszych realizacji można zobaczyć na naszej stronie www.collective78.com. Swoją przyszłość widzimy w rozwoju konceptu kompleksowych inwestycji, od projektu do realizacji. Nie spoczywamy na laurach odkąd naszym mottem stały się słowa jednego z profesorów Politechniki Warszawskiej, zapamiętane jeszcze za czasów studenckich – „jesteś tak dobry jak twój ostatni projekt”. Tylko i aż.
Dziękujemy za rozmowę.
Dziękuję.
