Mimo coraz większej dostępności filmów w internecie pozycja kin nadal się umacnia. Polacy paradoksalnie chadzają do kina częściej niż przed laty. Niewątpliwie wpływa na to wzrost zamożności społeczeństwa, dzięki czemu wydatki na kulturę rosną. Sal kinowych w naszym kraju wciąż przybywa, zwłaszcza w galeriach handlowych, gdzie stały się już nieodłącznym elementem każdego dużego obiektu handlowego. O polskim rynku multipleksów mówi Tomasz Jagiełło, prezes sieci kin Helios.
Od ponad 20 lat obserwują Państwo rynek kinowy w Polsce. Czy preferencje widzów się zmieniły?
To prawda, preferencje polskich widzów zmieniały się na przestrzeni lat, ale wpływ na to miały również zmiany na polskim rynku filmowym. Prawdą jest, iż przez wiele lat polski widz preferował kino amerykańskie. Myślę jednak, że wpływ na to miała stosunkowo słaba kondycja filmu polskiego. Od kilku lat polski film rośnie w siłę – nie ograniczamy się już tylko do produkcji filmów „dla szkół”, typu „Ogniem i mieczem”, „Syzyfowe prace”, „Zemsta” czy „Pan Tadeusz”. Dziś polski film to doskonałe kino Wojtka Smarzowskiego („Dom zły, „Drogówka” i in.), obrazujące patologie społeczne, świetni „Bogowie” o wybitnym lekarzu i wyjątkowym człowieku jakim był dr Zbigniew Religa. Polskie kino to w końcu coraz lepsze kino rozrywkowe – obydwie części Listów do M., czy idąca na rekord frekwencyjny „Planeta singli”. Polacy naprawdę doceniają rodzime kino. Z dużym odzewem ze strony widza spotykają się również kontynuacje sprawdzonych zagranicznych filmów. Widzowie zawsze chętnie obejrzą kolejną część przygód Jamesa Bonda, nie odmówią sobie obejrzenia każdej części sprawdzonej serii, czego przykładem jest sukces Harry`ego Pottera, Hobbita, trylogii Tolkiena, filmów o Batmanie czy wciąż jeszcze obecna na ekranie VII część Gwiezdnych Wojen. Ogromną popularnością cieszą się również bajki dla dzieci – „Minionki”, „Zwierzogród”, „Pingwiny z Madagaskaru” i wiele innych. Kino to wciąż pełna magii, ponadczasowa i zawsze modna forma rozrywki, zarówno dla najmłodszego jak i tego starszego widza.
Na jakim poziomie kształtuje się odwiedzalność kin wśród Polaków?
Ostatnie dwa lata to lata sukcesu dla polskiej branży kinowej. Bardzo ważnym wskaźnikiem w tej branży jest właśnie chadzalność czyli średnia liczba wizyt w kinie przypadająca na Polaka w danym roku. W roku 2015, kiedy to polskie kina odwiedziło rekordowe 44,7 mln widzów, chadzalność wyniosła 1,16. Rok wcześniej również było rekordowo – w 2014 roku do polskich kin przyszło blisko 40,5 mln widzów, a wskaźnik wyniósł 1,04. Warto przypomnieć dla porównania, iż np. w roku 2005 wskaźnik chadzalności był na poziomie 0,62, a do kin przyszło 23,6 mln widzów. Widzimy zatem spory wzrost w branży, ale warto tu podkreślić, że chadzalność uzyskana w rekordowym 2015 roku mimo wszystko mocno odbiega od wartości uzyskiwanych u naszych zachodnich sąsiadów, gdzie wskaźnik chadzalności wynosi od 2 do ponad 3 wizyt rocznie.
Jak ocenia Pan nasycenie polskiego rynku?
Ażeby móc to ocenić warto zerknąć na wartość liczby mieszkańców przypadającą na jeden ekran w Polsce. W Polsce jest to wielkość ok. 32 tysięcy mieszkańców na ekran kinowy. Dla porównania u naszych sąsiadów ta wartość oscyluje w granicach od 11 do 20 tys. Dlatego oceniam, że Polska to kraj z potencjałem w naszej branży i analizujemy każdą propozycję lokalizacji w miejscowościach pow. 60 tys. mieszkańców.
Dla kogo skierowana jest Państwa oferta?
W naszej ofercie pozwalamy każdemu znaleźć coś dla siebie. Oprócz regularnego repertuaru ze światowymi premierami w ofercie, stworzyliśmy popularną wśród naszych widzów ofertę tzw. projektów specjalnych skierowanych do wybranych grup klientów kin – Kino Kobiet, Kino Konesera, Helios dla Dzieci, Poranki ze Scooby Doo, Nocne Maratony Filmowe, Kino Na Temat dla szkół itd. Pracujemy nad nowymi ponieważ słuchamy naszych widzów. Sieć kin Helios cieszy się dużym uznaniem klientów, nasza marka otrzymała już dwukrotnie tytuł Superbrands Created in Poland w kategorii „Czas Wolny” oraz jest laureatem prestiżowego konkursu TERAZ POLSKA.
W jaki sposób starają się Państwo dotrzeć do klienta w dobie silnej konkurencji?
Działamy w branży kinowej od 1993 roku i zaczynaliśmy posiadając w ofercie dwa tradycyjne kina łódzkie. Staramy się zawsze doganiać czas i technologię, spełniać oczekiwania polskiego widza oraz wyczuwać trendy w branży, którą na przestrzeni ostatnich przeszło dwóch dekad dotknęło wiele zmian. Dziś jesteśmy największą siecią kin w Polsce pod względem liczby multipleksów – 37 kin w 32 miastach – 206 ekranów – 43 tys. foteli. Kina naszej sieci to najwyższej klasy wyposażenie i technologia na światowym poziomie.
Czy obecnie kino jest nieodłącznym elementem galerii handlowej?
Już niejedno centrum handlowe, które pierwotnie powstało jako obiekt stricte handlowy, czyli bez oferty kinowej na terenie galerii, zdecydowało się na rozbudowę powierzchni i zaprosiło do grona swych najemców sieć multipleksów. Ponadto obecnie inwestorzy już na etapie projektowania centrum handlowego, chcąc uatrakcyjnić swą ofertę dla klienta, proponują współpracę operatorom kinowym. Oboje już wiemy, że taka współpraca przynosi wymierne korzyści obu stronom.
Większość Państwa kin zlokalizowanych jest w obiektach handlowych. Jakie są tego powody?
To prawda, w naszej sieci 37 kin funkcjonują jedynie dwa obiekty, które nie są zlokalizowane w galerii handlowej. Faktem jest, iż kina wolnostojące są już modelem prowadzenia kina, od którego się odchodzi – żaden operator kinowy nie zdecyduje się teraz na taką inwestycję.
Dziś klienci chcą łączyć zakupy i rozrywkę, dlatego szukając wygody robią zakupy tam, gdzie potem mogą obejrzeć film lub idą do kina tam, gdzie potem mogą zrobić zakupy. Kino i galeria żyją w symbiozie. Widać to doskonale na danych podstawowych jakimi dla kina jest frekwencja, a dla galerii odwiedzalność czyli tzw. foot fall. Możliwość obserwacji tych danych wraz z zarządcami galerii jest dla nas ważna bo we wszystkich przypadkach, gdzie mieliśmy szansę danymi się wymienić, dała nam już wiedzę, iż te wartości wpływają na siebie.
Jakie są plany rozwoju Państwa sieci w 2016 roku?
W okresie ostatnich czterech lat otworzyliśmy w naszej sieci 16 nowych kin – wszystkie w galeriach handlowych zlokalizowanych zarówno w małych jak i średnich i większych miastach. Nasze plany inwestycyjne na bieżący rok, na ten moment obejmują Gdańsk i powstającą tam galerię Metropolia. Powstanie tam już drugie kino naszej sieci – pierwsze znajduje się w gdańskiej galerii Alfa. I jeszcze w tym roku uruchomimy też nasze kino w powstającym poznańskim centrum handlowym Posnania. Będzie to pierwsze nasze kino w tym mieście. Trzecim kinem, które otworzy się również w tym roku jest kino w Przemyślu, które powstaje dzięki rozbudowie istniejącej od 2010 roku Galerii Sanowa. Ponadto wiele wskazuje na to, iż do końca bieżącego roku uda nam się otworzyć kolejne kina w mniejszych miejscowościach, ale o tym więcej będę mógł powiedzieć za jakiś czas. Co ważne – nasze plany inwestycyjne obejmują również Warszawę. Tu mamy kolejny przykład centrum, które zdecydowało się na rozbudowę i zaprosiło nas do siebie – chodzi o warszawskie Blue City. W sprawie innych lokalizacji trwają rozmowy i nie mogę niestety podzielić się z Państwem szczegółami.
