Dalia produkuje bieliznę damską od 1994 roku. Jak w kilku zdaniach może Pan podsumować ten okres?
Dalia jest firma rodzinną, założoną przez Stanisławę Włodarczyk, moją żonę, której wielką pasją było projektowanie i tworzenie różnego rodzaju ubrań. Przez 20 lat udało nam się zyskać sobie uznanie wśród Polek i zbudować silną markę kojarzoną z wysoką jakością projektów, materiałów i wygodą. Mamy 8 sklepów własnych, w tym 3 franczyzowe w głównych miastach Polski, prężnie działającą sieć sklepów partnerskich, a nasze produkty są dostępne także w Czechach, Słowacji, Rosji, Kazachstanie i Ukrainie. Teraz czas na przekroczenie zachodnich granic. Prowadzimy rozmowy z partnerami z Niemiec, w dalszej kolejności będzie to rynek francuski.
Jak wyglądały początki Państwa firmy?
Początkowo firma szyła tylko figi, które dostarczała do hurtowni. Produkty tak bardzo spodobały się klientom, że asortyment trzeba było szybko poszerzyć o biustonosze. Nasze autorskie konstrukcje – modele K24, K26 i K03 - stały się hitem sprzedaży, który w naturalny sposób przekształcił dotychczasowy model dystrybucji (poprzez hurtownie) w sprzedaż bezpośrednią, budowę sieci sklepów partnerskich, a następnie otwarcie własnych salonów Dalia. Dwie pierwsze maszyny do szycia zastąpiono nowoczesnym parkiem maszynowym. Zmiana modelu sprzedaży była dla firmy dużym wyzwaniem i momentem przełomowym.
Tegoroczna wiosenna kampania firmy Dalia rozgrywa się w scenerii słonecznej Toskanii. W dodatku komplety bielizny noszą nazwy bóstw i postaci mitologicznych – Nike, Dafne itp. Skąd pomysł na tę kampanię reklamową?
Firma Dalia każdego roku wypuszcza na rynek trzy kolekcje: wiosna-lato, jesień- zima i kolekcję strojów kąpielowych. Na każdą z nich przypadają tzw. "mini kolekcje" nazwane damskimi imionami. Na przykład kolekcja wiosna-lato 2013 była inspirowana kinem, a właściwie najpiękniejszą jego częścią, czyli aktorkami, takimi jak: Brigitte Bardot, Sienna Miller, Audery Hepburn, Grace Kelly oraz Marion Cotilliard. Każda z nich wyjątkowej urody. Inspiracją był również klimat lat 50. i taka również była stylizacja sesji zdjęciowej. 100% kobiecości w towarzystwie cukierkowo-pastelowych barw oraz delikatnych transparentnych tkaniny. Kolekcja tegoroczna wiosna-lato 2014 z udziałem ambasadorki aktorki i blogerki Marty Wierzbickiej to mitologiczne nawiązanie do bogiń greckich. Łagodne i lekkie kolory tej kolekcji nawiązują do mitologicznej atmosfery i jej bohaterek. Również pomysł na sesję zdjęciową miał podkreślić inspirację, która wpłynęła na wygląd tej kolekcji.
Czy dzięki zaangażowaniu Marty Wierzbickiej marka Dalia stała się bardziej rozpoznawalna?
Marta Wierzbicka, jako młoda aktorka serialu „Na Wspólnej” oraz autorka bloga „Lubię Szpinak” była oczywistą kandydatką na ambasadorkę – nasza oferta skierowana jest głównie do kobiet o dużym rozmiarze biustu, eleganckich i pewnych siebie. Wiedzieliśmy, że młodość i uroda aktorki wniesie do naszej kolekcji powiew świeżości. Obserwując jak jest odbierana kolekcja z jej udziałem przez klientki i media, mieliśmy dobrą intuicję. Marta świetnie reprezentuje naszą markę.
Czy zamierzają Państwo utrzymać obecną strategię marketingową, która opiera się na promocji poprzez „znaną twarz”?
Taka strategia potrwa do końca roku, a zatem i w kolekcji jesień-zima 2014 będzie można podziwiać Martę Wierzbicką. Promocja bielizny poprzez „znaną twarz” jest jak najbardziej udana.
Bielizna Dalia sprzedawana jest zarówno w salonach znajdujących się w galeriach handlowych, jak i przy ulicach handlowych. Wielu ekspertów uważa, że przyszłość handlu to centra. Jakie jest Pana zdanie na ten temat?
7 sklepów własnych Dalii jest zlokalizowanych w centrach handlowych, i nie można nie doceniać znaczenia tego kanału sprzedaży, jak również wizerunkowych aspektów. Niemniej z naszego punktu widzenia, dobre lokalizacje sklepów partnerskich, jak również kompetentna, miła obsługa nadal stanowią wysoką wartość dla klientów, która przekłada się na zadowolenie klientki i jej ponowne zakupy. 70% sprzedaży odnotowujemy w tym kanale.
Jakie korzyści dla firmy Dalia wynikają ze współpracy z galeriami handlowymi?
Centra handlowe znajdują się w bardzo dobrych lokalizacjach. Mogą także poszczycić się dużą liczba klientów, odwiedzających je zarówno w tygodniu, jak weekendy. Korzystamy także z akcji specjalnych organizowanych przez centra dla klientów, chętnie bierzemy udział w pokazach mody, łączonych promocjach. Pojawienie się naszej marki w galeriach handlowych, poza czystko ekonomicznymi aspektami, to również korzyści wizerunkowe. Niewątpliwie wpływa to również na prestiż firmy.
Jakie inne działania zaplanowali Państwo na bieżący rok?
W tym roku marka Dalia została partnerem organizacji Dress for Sucess Poland, wspierającej kobiety w trudnej sytuacji materialnej w osiągnięciu niezależności finansowej i zawodowej. Udział w akcji jest dla nas niezwykle ważny, to projekt, który poprzez szereg szkoleń, pomoc specjalistów – doradców, mentorów, stylistów, wizażystów - pozwala uwierzyć kobietom w swoje możliwości, by osiągnąć sukces zawodowy. W ramach projektu marka Dalia m.in. szkoli beneficjentki tego programu z równych regionów Polski w zakresie prawidłowego doboru bielizny pod tzw. „szczęśliwa sukienkę” podarowana przez inną kobietę sukcesu, mającą pomóc uczestniczą w znalezieniu pracy. Także współpraca z aktorką Martą Wierzbicką w kampanii wizerunkowej jest działaniem kierującym uwagę klientek na markę.
A jakie są Państwa plany długoterminowe?
Plany na następne lata to na pewno umocnienie pozycji firmy na rynku polskim, jak również wzrost udziału sprzedaży na rynkach zagranicznych. Planujemy także rozbudowanie siedziby firmy, pod kątem nowych technologii, które jeszcze bardziej usprawnią produkcję naszych produktów.
