Pierwsze niehandlowe niedziele za nami. Z początkiem marca weszła w życie ustawa ograniczająca handel. Mocno zaniepokoiła ona zarówno pracowników sektora handlowego, jak i klientów sklepów. Z jakimi skutkami może wiązać się kontrowersyjna decyzja rządu? Kto może na niej zyskać, a kto stracić? Swoimi spostrzeżeniami dzieli się Marek Kowalski, Przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Wprowadzenie zakazu handlu w niedziele jest dość skrupulatnie przestrzegane przez przedsiębiorców – co potwierdza ich odpowiedzialność i szacunek do obowiązującego prawa. Nowe regulacje z pewnością stanowiły ogromne wyzwanie dla placówek handlowych, które musiały istotnie przeorganizować działalność, zmienić system zmian pracowniczych i w krótkim terminie zdiagnozować nowe potrzeby konsumentów – uwarunkowane nową sytuacją. Zakaz handlu bez wątpienia wpłynie też na inne branże – zwłaszcza usługowe, takie jak ochrona czy sprzątanie. Z kolei konsumenci muszą szybko zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia – co może skutkować nowymi trendami, dziś jeszcze niewidocznymi.
Na pewno pozytywnym jest fakt, że pojawiające się sposoby obejścia zakazu handlu w niedziele na razie nie są obserwowane. Bez wątpienia wdrożona legislacja ma szereg wad prawnych i jeszcze przed jej wejściem w życie pisano o licznych lukach, które można wykorzystać. Tym bardziej cenne jest podejście przedsiębiorców, którzy dostosowali się do nowych wymogów pomimo ich niedoskonałości i często niekorzystnemu wpływowi na biznes, poziom obrotów czy liczbę zatrudnienia. Jest jeszcze zbyt wcześnie, by oceniać skutki nowej regulacji – pojawią się one w długim okresie. Zakładam, że handlowcy dostosują się do wymagań konsumentów i do nich dopasują godziny otwarcia sklepów czy aktualne promocje. Można jednak oczekiwać, że w skumulowanym rozrachunku zakaz handlu w niedziele wpłynie na pewne obniżenie dynamiki PKB i obrotów przedsiębiorstw – a tym samym na ich rozwój i poziom inwestycji.
Z pewnością segment internetowy zyska na zakazie handlu w niedziele – choć rozwój tego sektora jest nieunikniony – dwucyfrowy wzrost rokrocznie od wielu lat to jedna z wyższych dynamik na rynku. Można zatem zakładać, że zakaz handlu w niedziele pozytywnie wpłynie na dalszy rozwój nowych technologii, ale także sektora logistycznego (czyli dostaw). Zakupy online są nie tylko konkurencją, ale też doskonałym uzupełnieniem handlu stacjonarnego – jest to szansa dla tradycyjnych sklepów na rozszerzenie oferty i dotarcie do nowych Klientów. Warto, by przedsiębiorcy szybko zdali sobie z tego sprawę i przekuli problemy z tytułu zakazu handlu na nowe szanse.