Właściciele galerii handlowych, hipermarketów czy biurowców od nowego roku muszą płacić nową daninę. Tak zwany minimalny podatek od nieruchomości komercyjnych pomniejszy jednak ich podatek dochodowy. Rozwiązanie ma przeciwdziałać unikaniu opodatkowania. Dyrektor departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów Maciej Żukowski zapewnia, że obciążenie nie dotknie tych, którzy już teraz odprowadzają podatek dochodowy. Danina ma skłonić do płacenia tych, którzy do tej pory unikali płacenia podatku dochodowego. Czy rzeczywiście jest to dobre rozwiązanie? Zapytaliśmy ekspertów Rady Programowej Magazynu Galerie Handlowe o ich opinię na ten temat. Poniżej prezentujemy stanowisko Richarda Keena, CEO CityFit.
Rząd wyraźnie szuka sposobu na zwiększenie wpływów podatkowych i upatruje łatwych celów, które pozwolą na uzupełnienie deficytu budżetowego. A tymczasem należy zaznaczyć, że nieruchomości komercyjne typu retail tworzą miejsca pracy dla tysięcy ludzi, którzy w efekcie stają się podatnikami. Co więcej, transakcje zakupów realizowane w obiektach handlowych generują pobór podatku VAT na ogromną skalę. A dodatkowo obiekty te już płacą wysokie podatki od nieruchomości i od gruntu.
Uważam, że wartość początkowa nieruchomości, która ma stanowić podstawę opodatkowania nowym podatkiem, nie odpowiada jej faktycznej wartości rynkowej. Wartość budynków zakupionych w czasie boomu na rynku nieruchomości jest obecnie znacznie niższa niż ich wartość początkowa. Oznacza to, że podatki które mieliby płacić właściciele, będą często znacznie wyższe, niż wynika to z wyliczeń rządowych.
Uważam, że jest to bardzo ryzykowne posunięcie, które może osłabić atrakcyjność inwestycyjną Polski w oczach zagranicznych inwestorów. Te krótkofalowe zyski mogą w szerszej perspektywie mieć negatywny wpływ na całą gospodarkę.
Jeśli chodzi o wpływ nowego podatku na działalność galerii handlowych, to w niektórych przypadkach koszty krótkoterminowo mogą zostać przerzucone na najemców, jednak to nie będzie regułą. Finalnie to właściciele będą musieli ponosić jego konsekwencje.
Najemcy są bardzo wrażliwi na wszelkie zmiany w proporcji kosztów najmu do ich obrotów. Jeśli więc podatek nie będzie szedł w parze ze znaczącym wzrostem przychodów z obrotu najemców, będzie miał negatywny wpływ na wartość nieruchomości. W wielu przypadkach będzie wręcz czynnikiem, który finalnie zadecyduje o rynkowym sukcesie lub porażce inwestycji.
Wydaje się logiczne, że najemcy będą próbowali przenosić jak najwięcej kosztów na odbiorcę końcowego, jednak w czasach internetu i konkurencji ze strony e-commerce może to okazać się niemożliwe.
Zobacz cały artykuł dotyczący nowego podatku od nieruchomości komercyjnych