W dobie oręża pieniądza na tym świecie nie stwierdzam, że można wierzyć i naukowcom i ekologom oraz grupom działającym („Alla” w interesie Planety), które są kierowane przez rządowe instytucje lub przez nie wspierane. Wiem, że co za dużo, to niezdrowo - mówi Paweł Czarnecki, Właściciel, Członek Zarządu firmy Medler Sp. z o.o.
Odnośnie ocieplenia klimatu, należy odróżnić CO2, tzw. dwutlenek węgla, od HCI i innych gazów, które np. przyczyniają się do ochłodzenia klimatu lub jego ocieplenia, zależnie od tego, czy są rozpuszczalne w wodzie, czy nie, albo jak ma to miejsce w przypadku siarki bezpośredniego zatrucia flory i fauny ze względu na zbyt duże stężenie. Myślę, że każdy normalny człowiek powie (co ma być, to będzie): „Planeta jest naszym domem, a Matka Natura jest naszą Dozorczynią i to dzięki owej symbiozie możemy żyć”. Jeżeli dalej będziemy „robić” we własne gniazdo, nie porządkując po sobie, to prędzej czy później zacznie nam śmierdzieć, bez większego znaczenia, jakie przyniesie to konsekwencje dla ludzkości (niejedna cywilizacja już wymarła). Może zasada życia na tej planecie to gra w kółko od początku, aż nauczymy się żyć tak, jak ona tego od nas oczekuje?
W naszej firmie staramy się, aby wszelkie potrzeby wpływające negatywnie na środowisko były zredukowane do minimum. I najlepiej, aby sfery rządzące zaprzestały robić biznes na ochronie klimatu i nie używały jej jako karty przetargowej do kolejnych rozgrywek politycznych. Mamy sporo organizacji i ruchów, które dość dobrze radzą sobie z monitoringiem naszego środowiska. A jak już niejednokrotnie pokazała historia, tam, gdzie jest polityka, tam przeważnie nie ma nic dobrego.