Derimod to turecka marka z wyrobami ze skóry, założona w 1974 roku. W zakresie promocji współpracowała już z takimi gwiazdami światowego modelingu jak m.in. Linda Evangelista czy Mila Jovovich. Firma rozwija się w Turcji, Rosji, Iranie, w Arabii Saudyjskiej i na Cyprze, a w planach ma zyskanie pozycji brandu o znaczeniu co najmniej regionalnym. O tym jak wygląda rozwijanie sieci handlowej w tej części świata opowiada Osman Pullukcu, Franchise manager Derimod.
Historia marki Derimod sięga roku 1974. Jak mogą Państwo opisać jej początki?
Historia zaczęła się 41 lat temu od wytwórni. Natomiast pierwszy sklep firmowy uruchomiliśmy w 1976 roku w Stambule jako pierwsza marka oferująca wyroby ze skóry. Dziś możemy śmiało powiedzieć, że jesteśmy liderem w swoim sektorze.
Jaki jest zatem Państwa przepis na sukces?
Wysoka jakość, przystępne ceny i wysoki poziom obsługi klienta w naszych sklepach – to nasza recepta.
Współczesna moda bardzo szybko jednak się zmienia. Nadążają Państwo za tymi zmianami?
Mamy bardzo silny i dynamiczny zespół pozyskujący dane o rynku, ale także mający wpływową pozycję w branży mody, obuwia i wyrobów ze skóry. W każdym sezonie uważnie śledzimy najnowsze światowe trendy i preferencje konsumentów, tak aby naszym odbiorcom zaoferować najmodniejsze produkty.
Dzisiaj dobry produkt to jednak nie wszystko. Potrzebna jest również aktywność marketingowa i PR-owa.
To prawda. Poprawa technologii, omnichannel i social media to jedne z inwestycyjnych priorytetów w naszym biznesplanie. Szczególnie staramy się wykorzystać social media, jako wsparcie naszej strategii marketingowej. To pozwala nam komunikować się bezpośrednio z klientami.
Dziś Państwa produkty są dostępne już nie tylko dla klientów w Turcji.
Zgadza się. Aktualnie prowadzimy około 100 sklepów własnych w Turcji, ale 8 salonów mamy już także w Rosji. Jeśli chodzi o placówki franczyzowe to mamy 3 sklepy w Iranie, 2 w Arabii Saudyjskiej i 1 na Cyprze. Na rynkach zagranicznych staramy się działać w myśl zasady, by myśleć globalnie, ale działać lokalnie. Główne różnice pomiędzy poszczególnymi rynkami, które są dla nas wyzwaniem, to różnice klimatyczne i kulturowe.
Preferują Państwo zatem salony własne czy franczyzowe?
To zależy od rynku. Na rynku krajowym - tureckim i w Rosji, otwieramy sklepy własne. Więcej salonów franczyzowych planujemy uruchamiać m.in. na Bliskim Wschodzie.
Jak wybierają Państwo lokalizacje dla nowych salonów?
Lokalizacja jest dla nas niezwykle istotna. Otwierając nowy punkt sprzedaży zawsze staramy się być blisko światowych, znanych marek w branży fashion. Jeśli dana lokalizacja nie spełnia naszych oczekiwań to staramy się nie robić niczego na siłę. Możemy nawet odłożyć naszą ekspansję w czasie.
Klienci Derimod mogą już także korzystać ze sklepu online.
To prawda, zdecydowaliśmy się uruchomić sklep internetowy w 2013 roku. Dziś dostępny jest on jednak jedynie dla klientów na naszym rodzimym, tureckim rynku.
Niektórzy detaliści uważają jednak, że e-commerce to zagrożenie dla tradycyjnych punktów sprzedaży.
Nie zgadzam się. Dla nas e-commerce to świetne narzędzie, jeden z największych i najsilniejszych kanałów sprzedaży. Nie postrzegamy go jako zagrożenie dla tradycyjnych sklepów, a raczej jako wsparcie. Przykładowo wielu klientów sprawdza stronę internetową przed wizytą w salonie.
To co postrzegają Państwo jako zagrożenie, wyzwanie?
Zdecydowanie wyzwaniem jest niezwykle duża i silna konkurencja w branży fashion. Drugi problem to ekonomiczna niestabilność w wielu częściach globu.
Wyzwanie to także zmieniające się potrzeby i gusta klientów. Jak próbują Państwo na nie odpowiadać?
Derimod to marka dobrze rozpoznawana w oczach klientów. Długa historia działalności i liczne sukcesy pomogły nam zyskać zaufanie i lojalność odbiorców. Kluczowe czynniki naszego sukcesu to ogromna kolekcja, około 1000 modeli w sezonie, o wysokiej jakości i przystępnej cenie.
Co zatem z planami i założeniami na najbliższe lata działalności?
Zgodnie z naszym biznesplanem do 2019 roku chcielibyśmy być marką o znaczeniu regionalnym, o silnej pozycji w całym regionie. W liczbach nasze plany przekładają się na 120 sklepów w Turcji, 30 w Rosji i 30 salonów franczyzowych.
Tagi: