Połowa sukcesu to dobranie właściwego rozwiązania dla konkretnego obiektu

Od ponad 20 lat specjalizujecie się Państwo we wdrażaniu systemów oraz akcesoriów antykradzieżowych w Polsce. Jak w Pana opinii zmienił się rynek odbiorców i potrzeb na przestrzeni tak długiego czasu?

Istotnie, przez 20 lat naszej aktywności na rynku zaszły duże zmiany. Pojawiły się silne zagraniczne marki, które wyznaczyły trendy dalszego rozwoju branży. W tamtych czasach standardem był system alarmowy, na bramki antykradzieżowe czy system kamer mogli sobie pozwolić tylko najwięksi. Dzisiaj jest to już standard, praktycznie każdy nowy obiekt, w taki czy inny sposób, korzysta z zabezpieczeń elektronicznych. Należy się cieszyć, że wiele zagranicznych marek zdecydowało się na przeniesienie siedzib do Polski, a przynajmniej założenie silnych decyzyjnie przedstawicielstw. W ten sposób nasza branża uzyskała szansę bezpośredniego zapoznania się z potrzebami Klientów, a przede wszystkim możliwość realizacji zleceń. Na tych trendach wyrosły również nasze rodzime brandy, które z powodzeniem korzystały z doświadczeń swoich zagranicznych konkurentów. Dzięki temu dziś i my wychodzimy z naszymi Klientami poza granice Polski.
Z całą pewnością zmienił się również poziom oczekiwań Klienta. Jeszcze kilka lat temu Klienci zamawiali to, co po prostu było dostępne w ofercie. Dzisiaj bardzo często omawia się projekt ze wskazaniem na oczekiwany typ zabezpieczenia – to klient w pewien sposób narzuca, w jaki sposób chciałby chronić swoje towary. Nam pozostaje dostosować te oczekiwania do realnych możliwości branży, które również ewoluują.

Co dokładnie wchodzi w skład Państwa oferty i do kogo jest ona kierowana?

Naszym produktem flagowym z pewnością są systemy sygnalizacji kradzieży, czyli tzw. bramki antykradzieżowe. Oferujemy do nich szeroki wachlarz akcesoriów, od klasycznych etykiet i klipsów, przez zabezpieczenia wielofunkcyjne, aż do pudełek zabezpieczających - tzw. saferów. W ten sposób dajemy Klientom kompletny produkt zabezpieczający. W naszej ofercie znajdują się również wykrywacze toreb aluminiowych i magnesów, systemy monitoringu wizyjnego, liczniki odwiedzających, kabelkowe zabezpieczenia ekspozycji i detektory metalu. Intensywnie pracujemy również nad propozycjami z zakresu RFID, gdyż jest to technologia coraz chętniej poszukiwana i przyswajana przez polski rynek.
Szeroki zakres naszej oferty sprawia, że pracujemy dla Klientów o bardzo zróżnicowanym profilu: od właścicieli pojedynczych sklepów, salonów czy aptek, przez sieci i galerie handlowe, aż do placówek użyteczności publicznej (biblioteki, szpitale, szkoły, Parki Narodowe) i instytucji państwowych.

Czy można powiedzieć, że wraz z rozwojem branży handlowej i Państwa sektora złodzieje również stali się sprytniejsi?

Niestety, można tak powiedzieć. Może nie tyle chodzi tu o spryt, co o reakcję na każdą kolejną nowość na rynku zabezpieczeń. Wygląda to trochę jak wyścig: na każdy nowy rodzaj zabezpieczenia złodzieje starają się znaleźć metodę. Odpowiedzią producentów jest poszukiwanie bardziej zaawansowanego zabezpieczenia, trudniejszego do obejścia. W praktyce obserwujemy, że coraz częściej oprócz kamer i bramek antykradzieżowych, sklepy wyposażane są np. w wykrywacze toreb aluminiowych i magnesów. Zmienia to nieco szeroko pojęty profil ochrony, bo zamiast schwytać złodzieja na gorącym uczynku, coraz częściej koncentrujemy się na skutecznym zniechęceniu go do podjęcia próby kradzieży.

Czy może Pan powiedzieć na jakiej wielkości straty mogą być narażone sieci handlowe nie stosujące zabezpieczeń towaru?

To zależy od profilu działalności sieci handlowej i udziału towarów szczególnie atrakcyjnych dla złodziei w stosunku do całej oferty sieci. W naszej branży, mimo nawet długoletnich relacji z Klientami, podstawą są zawsze dyskrecja i zaufanie. Z tego powodu nigdy nie pytamy jakiej wielkości straty generowali zanim rozpoczęli z nami współpracę. Nie znając nominalnych wartości wiemy jednak, że sam montaż systemu antykradzieżowego może spowodować spadek kradzieży aż do 70% - w zależności od wielkości, branży i lokalizacji placówki. Ten wynik pokazuje jak olbrzymie znaczenie może mieć prewencja.

Jesteście Państwo dystrybutorem różnych rozwiązań renomowanych, zagranicznych producentów. Kierując ofertę do sieci sklepów, czy jest ona w jakiś sposób profilowana pod określone branże?

Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że „renomowany” wcale nie oznacza „zagraniczny”. Jako dystrybutor współpracujemy również z polskimi firmami, których produkty oceniamy bardzo wysoko i z całą pewnością mogą one konkurować z najlepszymi na rynku, również z zagranicy. I nawet jeśli dziś nie są to marki rozpoznawalne na całym świecie, to funkcjonalnością produktów czy filozofią działania wcale nie odbiegają od tych najbardziej znanych. Proszę zwrócić uwagę, że firma NOVA również zaczynała jako dystrybutor na lokalnym rynku. Dzisiaj, poza Polską jesteśmy obecni i bardzo aktywni również w Czechach, Niemczech, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech. Nadmieniam, że w toku są już bardzo zaawansowane projekty, które pozwolą rozszerzyć naszą aktywność na kolejne kraje.
A wracając do Pani pytania: oczywiście, oferta jest profilowana dla określonych branż. Prawdę mówiąc połowa sukcesu to dobranie właściwego rozwiązania dla konkretnego obiektu. Z tego powodu w pierwszej kolejności zawsze pytamy Klienta jakie towary zamierza zabezpieczać. Później dobieramy do nich najbardziej skuteczne akcesoria (etykiety, klipsy) i w ten sposób uzyskujemy odpowiedź jaki system antykradzieżowy poradzi sobie najlepiej w tym obiekcie. Najlepiej widać to na przykładzie etykiet zabezpieczających, które w zależności od technologii różnią się wielkością, kształtem, materiałem wykonania i skutecznością działania w określonych warunkach.
Z kolei system antykradzieżowy czy też wykrywacz toreb aluminiowych i magnesów, które doskonale sprawdzą się w sklepie, aptece czy salonie odzieżowym, nie spełnią oczekiwań np. zakładu produkcyjnego, który odnotowuje straty na materiałach. Tam zaproponujemy bardzo precyzyjny we wskazaniach bramkowy detektor metalu, który zagwarantuje, że nikt nie wyniesie ze wskazanych stref więcej elementów metalicznych niż zostało to ustalone w planie ochrony.
Bramki antykradzieżowe czy też detektor metalu nie bardzo jednak pomogą w przypadku otwartych ekspozycji, np. z urządzeniami multimedialnymi jak smartfony, tablety i inne akcesoria elektroniczne. Tam proponujemy estetyczne zabezpieczenia kabelkowe, które chronią eksponowany towar elektronicznie lub mechanicznie, jednocześnie umożliwiając Klientowi przetestowanie produktu, w zależności od oczekiwań użytkownika.
Podobnie sytuacja ma się z licznikami odwiedzających. W zależności od ustalenia jak szczegółowe dane i w jaki sposób mają być pozyskiwane lub eksportowane, dobieramy właściwy system. Olbrzymie znaczenie w kwestii tego wyboru ma również infrastruktura obiektu, bo wymogi instalacyjne są zupełnie różne dla małego salonu odzieżowego niż dla dużego obiektu z kilkoma wejściami o ustalonym kierunku ruchu.

Mottem Państwa firmy jest "kompleksowa obsługa inwestycji". Na czym polega ta kompleksowość i na jakie korzyści z tego tytułu może liczyć klient?

Oferowana przez firmę NOVA „kompleksowa obsługa inwestycji” wynika z szerokiej oferty jaką dysponujemy. Jesteśmy w stanie zrealizować praktycznie każdy projekt zabezpieczenia obiektu od etapu wpisania go w projekt, przez bezpośrednią realizację, aż do finalnego odbioru. Przygotowanie jakiejkolwiek inwestycji jest zadaniem bardzo absorbującym. Z tego powodu Klienci coraz częściej wolą zlecać jej realizację jednemu wykonawcy, który w ten sposób bardzo dobrze poznaje obiekt już od pierwszego etapu prac, jest na bieżąco w ich postępach i może realizować przewidziane instalacje równolegle, z zapewnieniem tego samego standardu jakości.
Nie da się ukryć, że ma to również aspekt finansowy. Jeden wykonawca to możliwość uzyskania przez Inwestora lepszej oferty, z uwagi na tzw. potencjał zamówienia. Przede wszystkim jednak to olbrzymia oszczędność czasu, bo znacznie łatwiej ustalać niezbędne szczegóły z jednym wykonawcą niż z kilkoma. A pomysłów na spędzenie wolnego czasu z pewnością nikomu nie zabraknie.

Dziękuję za rozmowę.