W tej najbardziej ponurej wizji przyszłości maszyny odbiorą pracę człowiekowi, sztuczna inteligencja przebije w wyścigu o wymarzoną uczelnię, a wykonywane zawody przejdą do lamusa. Bezsprzecznie roboty mają wiele zalet. Każdy z nich jest właściwie wydajniejszy od człowieka. Nie prosi też o przerwę na lunch. Nie choruje i może na tym samym poziomie wykonywać żmudne czynności. Czy jednak rzeczywiście powinniśmy mieć aż tak duże powody do obaw? Wielu ekspertów twierdzi, że nawet najdoskonalszy robot nie będzie miał emocji i empatii, tak ważnej w interakcji. O przyszłości branży handlowej zdeterminowanej nowoczesnymi techonologiami opowiada Marcin Olesiak, właściciel Sweet Gallery s.c., Dyrektor ds. Rozwoju Sieci Sprzedaży.
Roboty humanoidalne będą w stanie zastąpić człowieka w wielkich fabrykach i powierzchniach magazynowych wysokiego składowania. W takich miejscach, gdzie inteligencja emocjonalna nie jest potrzebna. Samochody autonomiczne to już przecież żadne novum. W planach jest zastąpienie kierowców ciężarówek i maszynistów robotami. A co w przypadku, gdy robot się pomyli, kto wówczas poniesie odpowiedzialność? Z jednej strony to utrata miejsc pracy, a z drugiej uzupełnienie kadr na rynku zawodów techniczno-manualnych. Profesje wymagające kreatywnego podejścia i elastyczności, a czasem nawet improwizowanych rozwiązań nigdy nie będą mogły być zastąpione przez roboty. Ale trzeba przyjąć, że świat się zmienia, więc coraz częściej roboty będą konkurować z ludźmi.
Roboty na pewno pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze, gdyż mogą pracować 7 dni w tygodniu przez 24 godziny na dobę. Mogą też – np. w weekend – planować dostawę towaru na kolejne dni. I to jest super. To na pewno duże wyzwanie dla naukowców, którzy próbują stworzyć idealnego robota, który byłby w stanie widzieć, słyszeć i reagować w odpowiednim momencie – tak jak człowiek. Takim robotom brakuje jednak emocji i empatii, nie odróżniają dobra od zła. Przez to, że roboty nie mają pamięci emocjonalnej, nie są w stanie rozpoznać, co w danej chwili się liczy, co jest najważniejsze. Posługują się tylko logicznym rozumowaniem.
W sprzedaży bardzo ważne są emocje, czyli to, czego nie posiadają roboty. Liczy się profesjonalna i miła obsługa, która wyczuwa nasze potrzeby i jest w stanie sprostać naszym oczekiwaniom. Według mnie branża RETAIL opiera się przede wszystkim na ludziach. Jestem nowoczesny, ale nie wyobrażam sobie, żeby obsługiwały mnie roboty w tej sferze.
W naszej sieci od dłuższego już czasu korzystamy z komputerowego zarządzania magazynem wysokiego składowania i bardzo ułatwia nam to pracę. Korzystamy oczywiście z wózków widłowych, owijarek, frezarek CNC i wielu innych udogodnień, które nie są już novum. Jednak stawiamy na pracę zespołu i wykwalifikowanych pracowników, którzy profesjonalnie obsługują naszych franczyzobiorców. I na pewno się to w tej kwestii nie zmieni, ponieważ jesteśmy przekonani, że rozwój firmy jest ściśle związany z bliskimi kontaktami międzyludzkimi. W naszej sieci sprzedaży Lodolandia, Kołacz na Okrągło i Bafra Kebab korzystamy z kasoterminali iPOS i czytników kart zbliżeniowych.