Choć jest prezesem sieci sklepów z wyposażeniem wnętrz, ceni sobie minimalizm i klasycyzm w wystroju wnętrz. Zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym zwraca szczególną uwagę na jakość produktu, jego unikatowość oraz aspekt emocjonalny. Pytany o najważniejsze pomieszczenie, bez wątpienia wskazuje jadalnię, będącą sercem domu. O szczegółach działalności marki HOUSE&more w Polsce opowiedział Bernard Falin, prezes HOUSE&more.
Po prawie pięciu latach w Polsce istnieje 7 salonów HOUSE&more oraz sklep internetowy. Jaki był to okres dla marki?
Ostatnie pięć lat to okres wytężonej pracy, która zaowocowała dynamicznym rozwojem sieci sprzedaży. Było to możliwe dzięki stworzeniu dla naszych klientów unikalnej oferty i zagwarantowaniu wysokiego standardu obsługi klienta. Ogromnie cieszy nas również fakt, że HOUSE&more znalazł się na liście najbardziej rozpoznawalnych marek wnętrzarskich w Polsce.
Jakie czynniki o tym zadecydowały?
Jest to konsekwencja aktywnych i przemyślanych działań marketingowych. Podobną rozpoznawalność zyskała również wprowadzona przez nas na rynek marka mebli ogrodowych Miloo. Produkty Miloo cieszą się coraz większym uznaniem naszych klientów. Co roku oferta marki jest rozbudowywana o kolejne kolekcje trafiające w gusta zarówno klientów poszukujących klasyki jak i nowoczesnych rozwiązań.
Aż trzy sklepy sieci znajdują się w Warszawie, dwa w Poznaniu. Jak wygląda sprzedaż w tych miastach?
Salony zlokalizowane są w dużych ośrodkach miejskich, które gwarantują dotarcie do jak najszerszej grupy docelowej. Sprzedaż w sklepach stacjonarnych świetnie uzupełnia sklep internetowy, który notuje, rok do roku, widoczną progresję sprzedaży.
Sklepy HOUSE&more znajdują się głównie w dużych centrach handlowych. Jednak kilka punktów zlokalizowanych jest także przy popularnych ulicach Warszawy i Poznania. Czy umieszczenie sklepu na terenie galerii wpływa na jego popularność i sprzedaż?
Sklepy zlokalizowane w centrach handlowych charakteryzują się zdecydowanie większym przepływem klientów niż położone przy popularnych ulicach. Trudno jednoznacznie osądzić, która lokalizacja salonów jest lepsza. Oba rodzaje odpowiadają na potrzeby i oczekiwania różnego typu klientów.
Który z Państwa produktów cieszy się największym zainteresowaniem?
Trudno powiedzieć, który z produktów jest najbardziej popularny. W dziedzinie wyposażenia wnętrz podobnie jak w modzie rządzi sezonowość. Wiosną i latem największym zainteresowaniem cieszą się meble ogrodowe Miloo; jesienią i zimą są to tekstylia i różnego rodzaju produkty „ocieplające” wnętrza.
Czy planują Państwo ekspansję sieci HOUSE&more do innych krajów?
W tym momencie wolałbym nie zdradzać za dużo informacji na temat planów rozwoju sieci.
W roku 2014 otwarto kilka sklepów HOUSE&more. Jakie są plany firmy na przyszłość?
Nie planujemy żadnych rewolucji. Konsekwentnie rozwijamy i promujemy ofertę i styl HOUSE&more oraz stopniowo powiększamy sieć naszych sklepów.