W ciągu ostatnich 25 lat liczba chorych na nowotwory krwi wzrosła dwukrotnie. Dla 75 proc. pacjentów szansą na powrót do zdrowia jest przeszczepienie komórek macierzystych od niespokrewnionego dawcy. Bardzo ważną rolę pełnią rejestry dawców niespokrewnionych. Polski rejestr z 1,2 mln dawców jest na trzecim miejscu w Europie i szóstym na świecie pod względem liczby zarejestrowanych osób. Im więcej zarejestrowanych, tym większa szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego dla pacjentów chorujących na nowotwory krwi.
– Misją Fundacji DKMS jest znalezienie dawcy dla każdego pacjenta, który potrzebuje przeszczepienia krwiotwórczych komórek od dawcy niespokrewnionego. Naszą działalność rozpoczęliśmy w lutym 2009 roku. W tym czasie w Polskim rejestrze niespokrewnionych dawców szpiku znajdowało się około 40 tys. potencjalnych dawców. Na ten moment jest ich już ponad 1,2 mln, w tym w bazie Fundacji DKMS zarejestrowanych jest blisko 1,1 mln – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Sylwia Zakrzewska, koordynatorka rekrutacji dawców w Fundacji DKMS.
Dla chorych na nowotwory krwi często jedyną szansą na przeżycie jest przeszczep krwiotwórczych komórek macierzystych. Tylko co czwarty chory znajduje dawcę w obrębie rodziny. Pozostali muszą liczyć na niespokrewnionego dawcę.
– Rejestr potencjalnych dawców krwiotwórczych komórek macierzystych w Polsce jest obecnie trzecim rejestrem w Europie, a szóstym na świecie pod względem liczby zarejestrowanych dawców. Z roku na rok znacząco rośnie liczba osób chcących podzielić się cząstką siebie z osobami, które chorują na nowotwory krwi
– komentuje Zakrzewska.
Dane BMDW (Bone Marrow Donors Worldwide) wskazują, że na świecie łącznie zarejestrowanych jest ok. 30 mln osób, z czego 1,2 mln to Polacy. W naszym kraju już 4,1 tys. osób zostało faktycznym dawcą.
– Wielu Polaków chce być dawcami komórek krwiotwórczych, zgłaszają się jako dawcy komórek krwiotwórczych i ostatecznie zostają tymi dawcami, nie tylko dla pacjentów z Polski. Większość pobrań komórek krwiotwórczych jest dla innych krajów – mówi dr hab. n. med. Grzegorz Basak z Kliniki Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.