Teoretycznie amerykańskie galerie handlowe przechodzą kryzys. Tymczasem jesienią kilka kilometrów od Nowego Jorku otwarty zostanie mega mall, który już zdobywa nagrody. W środku m.in. Legoland, oceanarium, park zimowy i rollercoastery.
Budowa trwała prawie 20 lat
American Dream budowany jest zaledwie kilka kilometrów od ścisłego centrum Nowego Jorku. Budowa trwała prawie 20 lat. W tym czasie realizowano bowiem prawie 300 tys. m kw. powierzchni handlowej, gastronomicznej i rozrywkowej. Choć planowanie konstrukcji rozpoczęło się dawno temu, w ostatnich latach uaktualniono koncepcję tak, aby miejsce odpowiadało potrzebom obecnych rzesz klientów. Stąd też nacisk położony na doświadczenia zakupowe i dbałość o to, by wszystko dobrze prezentowało się na Instagramie.
Można przeżyć zimę latem
W ten nurt wpisuje się diabelski młyn z widokiem na Manhattan, wewnętrzny park zimowy czy mnogość lokali, w których można zjeść. Będzie też miejsce na koncerty i kręgle, a dzieci oczaruje park rozrywki Nickelodeon Universe – największe takie miejsce pod dachem na półkuli północnej. Największą atrakcją mają być jednak roller-coastery – Launcher Euro-Fighter z rekordowo stromym zjazdem i Spinning Coaster – najwyższy i najdłuższy tego typu obiekt na świecie. W tym towarzystwie pierwszy w Ameryce Północnej mini-golf pod szyldem Angry Birds czy zadaszony stok narciarski, na którym można jeździć przez cały rok, nie robią już takiego wrażenia.
Nagradzana przed premierą
Najciekawsze w galerii American Dreams jest to, że jeszcze przed otwarciem zaczęła zdobywać prestiżowe nagrody (jak Best Futura Shopping Center Award od MAPIC). Docenione zostało nietuzinkowe podejście do rozrywki i zakupów. W większości takich miejsc trudno tak naprawdę spędzić cały dzień, a nawet jeśli się udaje, to jednostajne oglądanie wystaw czy granie w kręgle w końcu się nudzi. Wszystko wskazuje na to, że klientom może być naprawdę trudno opuścić Amerykański Sen.