Nie będzie nowych aptek?
Oznacza to, że na 3 tys. mieszkańców danej gminy może w Polsce przypadać tylko jedna apteka. Nowej placówki nie można też otworzyć w promieniu kilometra od już istniejącej. W ocenie przeciwników ustawy zatrzyma to powstawanie nowych aptek i rozwój sieci aptecznych.
Z kolei ich adwersarze reprezentowani głównie przez Naczelną Radę Aptekarską widzą w tym obronę małych aptek przed hegemonią wielkich sieciówek. Jak przekonywali, sieci wprawdzie dzięki efektowi skali mogą oferować teraz niższe ceny, ale gdy tylko wyniszczą konkurencję wtedy ceny podniosą.
Mimo przegranej batalii (prezydent podpisał ustawę), obrońców większej swobody gospodarczej cieszy teraz decyzja Włochów. - Wreszcie poszli po rozum do głowy i rezygnują z tych ograniczeń. Uczyniono tak dlatego, że wszędzie takie przepisy powodują: wzrost cen leków i mniejszą do nich dostępność. Szkoda że idziemy w drugą stronę - mówi Piskorski.
Piskorski dodaje, że Polska robi tak, choć w ostatnich kilkunastu latach 15 innych krajów Europy zliberalizowało swój rynek apteczny. Potwierdza to też raport UOKiK-u na temat różnych rozwiązań stosowanych w UE w tej sprawie. Wynika z niego, że w niektórych państwach, które wprowadziły ograniczenia, stopniowo odstępuje się od silnego ingerowania w mechanizmy rynkowe w obrocie lekami.
- Nie trzeba kończyć Harvardu, żeby to zrozumieć. Jeżeli na niektórych terenach pozostawimy tylko kilka aptek, bez możliwości pojawienia się tam konkurencji, ceny wzrosną - dodaje Piskorski. Liberalizacja w tym obszarze jest naturalną drogą. Dobrym przykładem ma być Irlandia, która w 1996 wprowadziła podobne zasady, jakie przeforsowano teraz w Polsce, by już w 2001 się z nich wycofać.
Na włoską zmianę zareagowało też ZPP. W opublikowanym oświadczeniu Związek też ubolewa nad tym, że niestety jest to przeciwieństwem nowych polskich rozwiązań. "Przyjęta 25 czerwca nowelizacja prawa farmaceutycznego usankcjonowała nad Wisłą model apteczny potrójnie zamknięty na konkurencję, tworząc jeden z najbardziej restrykcyjnych modeli rynku aptecznego w Europie" - czytamy w oświadczeniu.