Każde kolejne częściowe ograniczenie funkcjonowania centrów handlowych powoduje zwiększenie poziomu i tak dużych już strat sektora. Decyzja rządu dziwi tym bardziej, że branża handlowa od początku trwania pandemii ściśle przestrzega wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić naszym klientom i pracownikom maksymalne bezpieczeństwo. Inwestujemy w środki bezpieczeństwa, ponosimy znaczące nakłady związane z dostosowaniem obiektów do obostrzeń sanitarnych i wprowadzamy w życie wszelkie przepisy zawarte w rozporządzeniach, w tym limity osób przebywających w poszczególnych sklepach i salonach. Standardy bezpieczeństwa w naszych centrach handlowych VIVO!, a także w parkach handlowych STOP SHOP spełniają wszelkie normy i pozwalają na przyjęcie i obsługę klientów, oczywiście przy zachowaniu obowiązującego reżimu sanitarnego.
Liczymy, że jest to ostatni lockdown dotykający branżę handlową i już z początkiem lutego będziemy mogli małymi krokami odrabiać spowodowane obostrzeniami straty finansowe, a sektor handlowy odrodzi się ze zdwojoną siłą. Oczywiście czeka nas wytężona praca na poziomie sektora, jak i indywidualna współpraca z poszczególnymi najemcami. Liczymy, że w odbudowę naszej branży włączy się również polski rząd i podejmie tak długo wyczekiwaną przez nas decyzję o całkowitym przywróceniu handlu w niedzielę. Taki krok pozwoliłby na przyspieszenie procesu odbudowy sprzedaży, spowodowałby także rozłożenie ruchu w sklepach na siedem dni w tygodniu, a co za tym idzie zwiększyłby bezpieczeństwo osób przebywających na terenie poszczególnych obiektów.