Reklama powinna jasno mówić o korzyściach, jakie z danego produktu odniesie klient. Odnosi się to również, a może przede wszystkim, do sfery jego uczuć, emocji. W związku z tym staramy się jasno komunikować, co daje klientowi wizyta w naszym centrum, co ciekawego go tu spotka, jakie zaspokoi potrzeby, w jak komfortowych warunkach spędzi czas - podkreśla Patrycja Duczmal, Dyrektor CH Forum, Pełnomocnik Spółki Forum Gliwice Sp. z o.o.
Reklama to rodzaj obietnicy, którą krytyczni odbiorcy łatwo mogą zdemaskować, jeśli okaże się nieprawdziwa. W dobie dynamicznego rozwoju mediów społecznościowych, i co za tym idzie - swobodnego przepływu informacji, rośnie szansa napiętnowania nieszczerego przekazu. Dlatego marketerzy powinni dziś dbać przede wszystkim o prawdziwość swojego przekazu.
CH Forum korzysta ze wszystkich kanałów komunikacji, dzięki którym jest w stanie dotrzeć do swoich zróżnicowanych grup odbiorców. Innym językiem rozmawiamy i w innym kanale spotkamy się z odwiedzającą nas młodzieżą, a w innym ze starszymi odbiorcami. Jest dla nas bardzo ważne, aby stale i na bieżąco być obecnymi w mediach społecznościowych i w szeroko pojętym digitalu. Uważamy to za bardzo skuteczne narzędzie komunikacji. To jednak nie oznacza, że rezygnujemy z outdooru czy np. oklejania autobusów. Widoczność naszych reklam w przestrzeni miasta jest dla nas bardzo ważna. Zdecydowanie mniej środków przeznaczamy już na ogłoszenia prasowe.
Świat reklamy jest bardzo kreatywnym środowiskiem i nieustannie zadziwia świetnymi kreacjami. Trudno wskazać na tę jedną jedyną, niezapomnianą, gdyż to zależy od indywidualnych preferencji i profilu społeczno-demograficznego odbiorcy. Osobiście podobają mi się reklamy w nurcie real-time marketingu, celnie puentujące różne zjawiska czy działania konkurencji. Ich zastosowanie wymaga jednakże sporej odwagi od decydentów w firmach. Tymczasem branża centrów handlowych jest raczej zachowawcza. Unikamy skandalizujących treści i nie chcemy być z nimi kojarzeni.
Z historii CH Forum przypominam sobie serię reklam w kanale B2B, które były odpowiedzią na plany wybudowania konkurencyjnej galerii tuż obok. Ten obiekt nigdy nie powstał, a deweloper zbankrutował. Adresowana do potencjalnych najemców reklama „nie kupuj kota w worku” lub „nie wierz w gruszki na wierzbie” była naszą reakcją na szumne zapowiedzi konkurencji.