Wraz z częściowym zniesieniem ograniczeń i otwarciem gastronomii klienci będą powracać do galerii handlowych nie tylko po zakupy, ale również w celach rozrywkowych - twierdzi Ewelina Górniak, Sales Director, Pandora.
Dlatego poza dużą różnorodnością marek, także tych ze średniej i wyższej półki, bardzo ważna będzie także oferta gastronomiczna i rozrywkowa współczesnych przestrzeni handlowych. Galerie będą musiały wyróżniać się swoimi propozycjami na tle innych, regularnie oferować klientom nowe formy rozrywki czy spędzania wolnego czasu, a także wprowadzać nowe marki.
Na bieżąco monitorujemy rynek i śledzimy nowe inwestycje w całym kraju szukając najlepszych dla naszej marki lokalizacji. Chcemy otwierać autoryzowane salony w mniejszych ośrodkach miejskich, co już się dzieje np. w dawnych miastach wojewódzkich, takich jak Gorzów Wielkopolski, Suwałki czy Piła, ale w kręgu naszego zainteresowania pozostają także większe miasta - Szczecin, Kielce, Lublin, Kraków.
W 2020 zauważyliśmy wzrost znaczenia małych galerii handlowych i parków handlowych, w których w okresie przed pandemią był mniejszy ruch. Pandemia mocniej uderzyła w duże centra handlowe, które odnotowały największy spadek klientów. Klienci wciąż często unikają zatłoczonych galerii handlowych wybierając mniejsze miejsca oparte na profilu zakupów codziennych, które mają w ofercie sklep spożywczy. Wraz z luzowaniem obostrzeń obserwujemy powolny powrót kupujących do dużych galerii handlowych, niemniej jednak część klientów już zmieniła swoje przyzwyczajenia zakupowe i zaopatruje się w tych mniejszych obiektach.
Część wynajmujących wykazuje zrozumienie i elastyczność dla trudnej, pandemicznej sytuacji, w której mimo luzowania obostrzeń rządowych wciąż się znajdujemy. Niestety istnieje grupa wynajmujących, która w sposób bardzo stanowczy realizuje dotychczasowe umowy i nie chce zrozumieć skali problemów, z jakimi się mierzymy jako najemcy. Nasze salony sprzedaży były zamknięte praktycznie przez ponad pół roku, a po ponownych otwarciach traffic jest znacznie mniejszy. Do tego dochodzą restrykcje sanitarne, które jednak wciąż ograniczają klientom swobodny dostęp do oferty marek. W rezultacie nie jesteśmy w stanie osiągać zakładanych przychodów, ten proces musi trochę dłużej potrwać, co niestety powoduje realne starty. I to stanowi dla nas w tej chwili największe wyzwanie.