Zgodnie z zapowiedziami i deklaracjami z procesu legislacyjnego, obowiązująca od wczoraj nowelizacja Prawa farmaceutycznego ma być rozwiązaniem tymczasowym – do czasu przeprowadzenia kompleksowej nowelizacji ustawy. Projektodawcy i przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia wielokrotnie stwierdzali w toku prac parlamentarnych, że ustawa wprowadzająca „aptekę dla aptekarza” to mechanizm prowizoryczny, tożsamy w skutkach z moratorium na powstawanie aptek. W ocenie sygnatariuszy, konieczne jest jak najszybsze zakończenie prac nad kompleksową reformą rynku aptecznego.
Ustawa, którą w praktyce od dziś będą stosowały organy inspekcji farmaceutycznej, zmieniła polski rynek aptek z typowego europejskiego systemu otwartego (wg. Raportu UOKiK z 2015 r.) w jeden z najostrzejszych systemów zamkniętych, w którym łącznie obowiązują restrykcyjne ograniczenia właścicielskie, ilościowe (w tym regulacja „1%”) oraz geograficzne i demograficzne.
Właścicielem apteki może zostać teraz jedynie farmaceuta posiadający jednocześnie prawo wykonywania zawodu (a więc nie każdy farmaceuta). Oznacza to, że możliwość nabycia lub otwarcia apteki przysługiwać będzie jedynie wąskiej grupie członków korporacji zawodowej, wobec blisko 40 mln Polaków, którzy mogli być dotychczas właścicielami aptek. Ustawa uniemożliwia bowiem otwieranie nowych aptek osobom niebędącym farmaceutami. Zastopuje również możliwość rozwoju polskim przedsiębiorcom, do których należy 96% aptek w Polsce.
Wprowadzone kryteria demograficzno-geograficzne spowodują, że w większości miast i nowych osiedli nie będą mogły otworzyć się żadne nowe apteki, nawet prowadzone przez indywidualnych farmaceutów. Pojawią się lub umocnią lokalne monopole, które wezmą w posiadanie lokalne rynki i będą z tego faktu czerpać pełnymi garściami – dotyczy to zwłaszcza mniejszych miejscowości.
Istotne jest, że regulacje geograficzno-demograficzne pozbawione są bezpośrednich wyjątków dotyczących miejsc najbardziej dogodnych dla pacjentów takich jak szpitale, przychodnie czy obiekty szczególnie uczęszczane (węzły komunikacyjne, centra handlowe), co jest standardem w przypadku takich regulacji. W miejsce jednoznacznych wyłączeń, ustawa przewiduje odstępstwo od kryteriów geograficzno-demograficznych poprzez wprowadzenie specjalnej procedury angażującej ministra zdrowia, inspekcję farmaceutyczną oraz lokalny samorząd. Rozwiązanie to z uwagi m.in. na niedookreślone kryteria czy zaangażowanie lokalnych władz może rodzić ryzyko korupcji oraz promować lokalne układy.