Jakie są doświadczenia Atrium dotyczące zakazu niedzielnego handlu w Polsce po ponad pół roku od jego wejścia w życie?
Odpowiedź na pewno będzie się różnić w zależności od regionu, wielkości miasta, powierzchni danego obszaru, profilu ośrodka, itd. W całej branży widzimy, że ruch w centrach jest na podobnym poziomie albo spada. Jednak sprzedaż pozostaje na zdrowym poziomie. Obserwujemy wzrosty w sektorze modowym, gastronomicznym i rozrywkowym, czyli w obszarach, na których się koncentrujemy. Może się zdarzyć, że zmieni się nasza lista najemców, ale jest to logiczne dostosowanie się do 6-dniowego cyklu w handlu.
Kupiliście w Warszawie kultowe domy Wars Sawa Junior. Jakie są wasze plany w stosunku do tych obiektów?
Kupno tych obiektów wpisuje się w naszą strategię biznesową, która zakłada koncentrację na obiektach o dużych powierzchniach w aglomeracjach, a zwłaszcza w miastach stołecznych. W wyniku tej akwizycji 84 proc. naszych aktywów zlokalizowanych jest w Polsce i Czechach, włączając w to nasze centra w Warszawie i Pradze. Jesteśmy dumni z posiadania tak wyjątkowego kompleksu handlowego w naszym portfolio. To rzeczywiście jest kultowe miejsce spotkań towarzyskich i zakupów dla mieszkańców Warszawy oraz turystów. To wyjątkowy punkt na mapie miasta i chcemy, aby stał się ulubionym miejscem spędzania czasu, łącząc ponownie Śródmieście i Powiśle. Planujemy zmodernizować centrum, szanując tradycję tego miejsca dla Warszawy, w zakresie zarówno komercyjnym, jak i społecznym.
Czego dziś oczekuje klient centrum handlowego?
Ludzie mają dziś coraz mniej czasu, więc czas staje się swego rodzaju nową walutą w handlu. Klienci oczekują komfortu, wygody oraz szerokiej oferty w jednym miejscu. Potrzebują łatwego dostępu do oferty ze zindywidualizowanymi usługami. Właśnie to chcemy zaoferować i dlatego potrzebujemy większej przestrzeni - aby stworzyć centrum, do którego klienci chcieliby przyjść, żeby zrobić zakupy, smacznie zjeść i aktywnie spędzić czas indywidualnie lub z przyjaciółmi. Skupiamy się na tworzeniu tak zwanych trzecich miejsc, po domu i miejscu pracy, gdzie każdy może znaleźć coś dla siebie.
Drony, roboty, sklepy bez kasjerów - jak Pan sobie wyobraża zmiany w centrach handlowych za 2-3 lata?
Drony prawdopodobnie nie zostaną wprowadzone, ponieważ po prostu nie ma na to miejsca. Nasze centra znajdują się w gęsto zaludnionych, silnie zurbanizowanych obszarach. Kasy samoobsługowe - zdecydowanie tak. Mamy już sklepy oferujące takie rozwiązania. Kupujesz produkt, wrzucasz monety do automatycznej kasy i dostajesz w zamian zapakowane produkty. W Holandii na przykład kupowanie posiłków jest prawie w pełni zautomatyzowane. Wprowadzone zmiany będą w dużej mierze zależały od potrzeb naszych najemców. Naszą rolą jest zapewnienie atrakcyjnego miejsca i klientów, a także dopasowanie oferty do ich potrzeb. Nowe technologie i innowacje są ważne, ale ważniejsze jest spełnienie oczekiwań klientów i najemców.