W ramach uszczelniania systemu podatkowego fiskus od nowego roku wprowadził kolejne obciążenia – tym razem minimalny podatek dochodowy dla posiadaczy nieruchomości komercyjnych. Nowa danina budzi sporo kontrowersji i ogromne emocje, ponieważ każdy podatnik posiadający nieruchomość komercyjną o wartości początkowej przekraczającej 10 mln PLN będzie opodatkowany minimalnym podatkiem dochodowym bez względu na to czy dana nieruchomość jest dochodowa, czy też generuje straty. Poprosiliśmy ekspertów Rady Programowej Magazynu Galerie Handlowe o krótki komentarz w tej sprawie. Poniżej prezentujemy stanowisko Moniki Nowakowskiej, wiceprezes ds. commercial w Natura Sp. z o.o.
Wprowadzenie podatku od nieruchomości komercyjnych to zły pomysł. Zmiany objęłyby większość podmiotów obecnych na rynku, ponieważ zdecydowana większość nieruchomości komercyjnych w Polsce wyceniana jest na ponad 10 mln zł. Mimo relatywnie niskiego procentu opodatkowania, które prawdopodobnie wyniesie 0,035 proc. miesięcznie, warto zwrócić uwagę na to, że opłata ta będzie pobierana od wartości początkowej nieruchomości. Może się okazać, że nawet gdy inwestor nie generuje realnego dochodu i ponosi znaczące koszty, np. z uwagi posiadania pustych, jeszcze niewynajętych obiektów, także zostanie obciążony podatkiem. Tym samym koszty dla pozostałych najemców wzrosną.
Myślę, że wprowadzenie podatku raczej nie wpłynie na działalność samych galerii handlowych czy biurowców. Może za to niekorzystnie wpłynąć na najemców. Właściciele obiektów będą skłonni przerzucić na nich koszty nowego podatku, chociażby poprzez zwiększenie stawki czynszu za wynajem. Tym samym docelowo może to wpłynąć na zwiększenie kosztów zakupu produktów po stronie klientów, na których podatek przerzucą sieci handlowe.
Zobacz cały artykuł dotyczący nowego podatku od nieruchomości komercyjnych