Lifestyle oparty na jedzeniu

2018-09-06 | 09:00
<p>Właściciele Pasibusa, od lewej Piotr Staszczyński, Dawid Bojaroj, Jan Kulisiewicz</p>

Początki Pasibusa wspomina z łezką w oku. Pierwotnie koncept oparty był na food trucku, a w główną rolę wcielił się rozpadający się Fiat Ducato, który wyjechał na ulice Wrocławia serwować autorskie burgery. Po kilku próbach poruszania się po mieście zaparkował i do dziś wita Pasibrzuchów przy Powstańców Śląskich. Dziś Pasibus funkcjonuje w centrach handlowych, lokalach ulicznych oraz jeździ truckami po Polsce. O tym, w jaki sposób niewielka na początku firma z wrocławskim rodowodem przekształciła się w spore przedsiębiorstwo rozmawiamy z Piotrem Staszczyńskim, jednym z trzech właścicieli Pasibusa.

Sukces Pasibusa to efekt ciężkiej pracy, entuzjazmu, energii i potrzeby ciągłego rozwoju trzech wrocławian: 32-letniego Dawida Bojarojcia, 27-latka Piotra Staszczyńskiego i 33-letniego Jana Kulisiewicza. Na początku byliście sami. Jak wyglądał Wasz grafik i podział ról?
Początki, ach, te początki. Na samą myśl aż łezka w oku się kręci (śmiech). Nie było łatwo. Wszystko spoczywało na naszych barkach. Z początku mieliśmy 2 food trucki. Pracowaliśmy całymi dniami i nocami, uczyliśmy się wszystkiego od podstaw, wszystkiego. Budowania, remontowania, estetyki, produkcji żywności, smażenia burgerów, procesów pracy, planowania pracy, rozliczania dni, rozliczania kosztów, towarowania, marketingu… Każdy z nas jest inny. Każdy z nas posiada inne umiejętności, każdy z nas szybko znalazł swoje miejsce w układance. W dużym skrócie, – Dawid przejął obowiązki produkcji i kontroli jakości, Janek wziął na barki rozliczenia i formalności, ja z kolei starałem się ogarnąć całość operacyjną oraz, jako przyjemny dodatek, rozpoczynałem swoją przygodę z marketingiem. To był dopiero czubek góry lodowej, która z czasem dodawała nam tylko obowiązków. 

Pasibus swój pierwszy food truck otworzył w 2013 roku. Jak koncept wyglądał na początku?
Pierwszy truck to był niezły freestyle. Rozpadający się Fiat Ducato wyjechał na ulice Wrocławia serwować autorskie burgery. Po kilku próbach poruszania się po mieście zakotwiczył do dziś przy Powstańców Śląskich 5. Gdy stał w miejscu, było trochę więcej czasu na modyfikacje. 

Jaka idea mu przyświecała?
Sporo się zmieniało, lecz idea jest niezmienna. Robimy wszystko, aby serwować dokładnie ten sam produkt co dnia pierwszego. 

Wtedy w Polsce dopiero zaczynała się moda na burgery i food trucki. Jak w Pana ocenie zmienił się rynek na przestrzeni tego czasu?
Diametralnie. Z początku to było coś nowego, świeżego. Koncepcja zupełnie odmienna od tej, do której byli przyzwyczajeni Polacy. Do niedawna „budki” z jedzeniem kojarzyły się tylko z jedzeniem na „dworcu”. Dziś food trucki łamią stereotypy. Często można z nich dostać jedzenie lepszej jakości niż w niejednej restauracji, do tego w bardziej przystępnej cenie i pod chmurką. Obecnie rynek już się trochę nasycił. Sporo trucków otwiera się i zamyka, powstało bardzo dużo organizacji, które urządzają tak zwane zloty food trucków. Moim zdaniem, co za dużo, to niezdrowo.

W jaki sposób niewielka na początku firma z wrocławskim rodowodem przekształciła się w spore przedsiębiorstwo? 
Od samego początku mieliśmy duże marzenia i ambitne plany. Firma rozwijała się bardzo szybko, ale organicznie. Decydowaliśmy się tylko na ruchy, które byliśmy w stanie na dany moment udźwignąć. 

Które wydarzenia były kluczowe dla rozwoju Pasibusa?
Było kilka kluczowych momentów. Po pierwsze, otwarcie pierwszego lokalu stacjonarnego (małego formatu) w lutym 2015 roku. Po drugie, otwarcie drugiego lokalu stacjonarnego (dużego formatu z powiększonym menu) w styczniu 2016 roku. I po trzecie, otwarcie pierwszego lokalu w galerii handlowej w sierpniu 2016 roku. 

Pasibus to sieć burgerowni wywodząca się z tzw. street foodu, ale to nie tylko jedzenie. To brand, klimat oraz przyjemna i przyjazna atmosfera. W jaki sposób budujecie swoją markę?
Jedzenie to podstawa. Dokładamy wszelkich starań, aby zachować 100% powtarzalności produktu, nie schodząc z jakości. Jest to trudne zadanie, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Ten proces cały czas trwa. Natomiast gastronomia, naszym zdaniem, to nie tylko jedzenie, ale lifestyle oparty na jedzeniu. Rozwijając Pasibusa, w pierwszej kolejności bierzemy pod uwagę Pasibrzuchów (tak nazywamy naszych Klientów). To z myślą o nich uruchamiamy kolejne lokalizacje, staramy się zapewnić niepowtarzalną atmosferę i klimat, rozwijamy aplikacje lojalnościowe, tworzymy PasiCiuchy. Dla Nich jesteśmy. Marketing również mamy dość unikalny, powiedziałbym, bezpośredni. Nie sprzedajemy ściemy! Jesteśmy szczerzy i wiarygodni. W dzisiejszych czasach ludzie to doceniają.

Pietruszka czy prażony, utarty w moździerzu pieprz – co wyróżnia burgery Pasibusa na tle konkurencji?
Przede wszystkim wyżej wspomniana autentyczność. Nigdy nie robimy inaczej niż mówimy. Np. mięso, jak piszemy, że mielimy sami, to tak właśnie robimy! Po drugie, oryginalność, smaki są nie do podrobienia, ponieważ 80% asortymentu produkujemy sami od podstaw na bazie autorskich receptur. Po trzecie, różnorodność. Przy obecnym menu jesteśmy zdania, że każdy znajdzie coś na swoje podniebienie. Mamy wołowinę, kurczaka, opcje wegetariańskie, smażony ser, unikalne dodatki, autorskie sosy, sałatki itd. Pozycje różnią się od siebie nie tylko nazwą, ale i smakiem. Niektóre połączenia brzmią kosmicznie, ale za to jak smakują! 

Waszą misją jest dostarczanie burgerów najwyższej jakości, przygotowywanych na bazie autorskich receptur i sosów, z wykorzystaniem składników od lokalnych dostawców. W jaki sposób dbacie o taki sam smak i jakość we wszystkich burgerowniach?
Gdy mieliśmy 2 food trucki, wynajętą kuchnię, w której mogliśmy produkować jedzenie tylko w nocy, nasze możliwości były mocno ograniczone. Zanim zaczęliśmy myśleć o rozwoju, musieliśmy znaleźć odpowiedź właśnie na to pytanie. To był przełomowy moment w rozwoju firmy. Tak powstała Zajezdnia Pasibus, czyli centrum produkcyjno-logistyczne. Prawdziwe serce Pasibusa. To w Zajezdni produkujemy 80% asortymentu. Mielimy mięso, lepimy kulki serowe, gotujemy sosy, panierujemy kurczaka. Dzięki temu mamy pewność, że do każdego osobnego Pasibusa ląduje jedzenie prosto z jego serca! Dzięki temu na lokalach skupiamy się już tylko na finiszu, czyli smażeniu, kompletowaniu zamówień i wydawce. 

Co miesiąc pojawia się w menu tzw. Bohater Miesiąca, ponadto sami tworzycie pomysły na burgery, sosy oraz liczne dodatki, jak np. domowe frytki. Skąd czerpiecie inspiracje?
Z życia, z podróży, z upodobań. Każdy z nas lubi coś innego. Siadamy i planujemy, co by tu można było tym razem stworzyć. I tak testujemy, gotujemy, smażymy, aż podniebienie powie nam: „Tak, to jest to”.

Tagi: Pasibus Piotr Staszczyński
Oceń artykuł:

Źródło: Pasibus

Lifestyle oparty na jedzeniu

Polityka Prywatności
  1. Serwis nie zbiera w sposób automatyczny żadnych informacji, z wyjątkiem informacji zawartych w plikach cookies.
  2. Pliki cookies (tzw. „ciasteczka”) stanowią dane informatyczne, w szczególności pliki tekstowe, które przechowywane są w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i przeznaczone są do korzystania ze stron internetowych Serwisu. Cookies zazwyczaj zawierają nazwę strony internetowej, z której pochodzą, czas przechowywania ich na urządzeniu końcowym oraz unikalny numer.
  3. Podmiotem zamieszczającym na urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu pliki cookies oraz uzyskującym do nich dostęp jest operator Serwisu.
  4. Pliki cookies wykorzystywane są w celu:
  5. dostosowania zawartości stron internetowych Serwisu do preferencji Użytkownika oraz optymalizacji korzystania ze stron internetowych; w szczególności pliki te pozwalają rozpoznać urządzenie Użytkownika Serwisu i odpowiednio wyświetlić stronę internetową, dostosowaną do jego indywidualnych potrzeb;
  6. tworzenia statystyk, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób Użytkownicy Serwisu korzystają ze stron internetowych, co umożliwia ulepszanie ich struktury i zawartości;
  7. utrzymanie sesji Użytkownika Serwisu (po zalogowaniu), dzięki której Użytkownik nie musi na każdej podstronie Serwisu ponownie wpisywać loginu i hasła;
  8. W ramach Serwisu stosowane są następujące rodzaje plików cookies:
  9. „niezbędne” pliki cookies, umożliwiające korzystanie z usług dostępnych w ramach Serwisu, np. uwierzytelniające pliki cookies wykorzystywane do usług wymagających uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  10. pliki cookies służące do zapewnienia bezpieczeństwa, np. wykorzystywane do wykrywania nadużyć w zakresie uwierzytelniania w ramach Serwisu;
  11. „wydajnościowe” pliki cookies, umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania ze stron internetowych Serwisu;
  12. „funkcjonalne” pliki cookies, umożliwiające „zapamiętanie” wybranych przez Użytkownika ustawień i personalizację interfejsu Użytkownika, np. w zakresie wybranego języka lub regionu, z którego pochodzi Użytkownik, rozmiaru czcionki, wyglądu strony internetowej itp.;
  13. „reklamowe” pliki cookies, umożliwiające dostarczanie Użytkownikom treści reklamowych bardziej dostosowanych do ich zainteresowań.
  14. W wielu przypadkach oprogramowanie służące do przeglądania stron internetowych (przeglądarka internetowa) domyślnie dopuszcza przechowywanie plików cookies w urządzeniu końcowym Użytkownika. Użytkownicy Serwisu mogą dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących plików cookies. Ustawienia te mogą zostać zmienione w szczególności w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym zamieszczeniu w urządzeniu Użytkownika Serwisu. Szczegółowe informacje o możliwości i sposobach obsługi plików cookies dostępne są w ustawieniach oprogramowania (przeglądarki internetowej).
  15. Operator Serwisu informuje, że ograniczenia stosowania plików cookies mogą wpłynąć na niektóre funkcjonalności dostępne na stronach internetowych Serwisu.
  16. Pliki cookies zamieszczane w urządzeniu końcowym Użytkownika Serwisu i wykorzystywane mogą być również przez współpracujących z operatorem Serwisu reklamodawców oraz partnerów.
  17. Więcej informacji na temat plików cookies znajdziesz pod adresem http://wszystkoociasteczkach.pl/ lub w sekcji „Pomoc” w menu przeglądarki internetowej.